Nowy „Resident Evil” nie będzie wierną adaptacją. Reboot twórcy „Barbarzyńców” idzie własną drogą
Cregger zamierza opowiedzieć historię po swojemu.
Nowy film z uniwersum Resident Evil, którego premierę zaplanowano na przyszły rok, nie będzie bezpośrednią adaptacją fabuły żadnej z gier. Reboot kultowej marki horrorów znajduje się w rękach Zacha Creggera, reżysera „Barbarzyńców” z 2022 roku, i jak sam przyznaje, nowa wersja Resident Evil nie będzie „całkowicie wierna lore’owi” znanemu z gier.
W wywiadzie dla magazynu SFX Cregger podkreślił, że choć od zawsze jest wielkim fanem serii gier, jego priorytetem nie jest fanserwis, lecz opowiadanie historii:
Jestem ogromnym fanem gier »Resident Evil«. Grałem we wszystkie. Nie zliczę, ile razy przechodziłem RE4. Po prostu to uwielbiam. Ale zdecydowanie nie próbuję być całkowicie wierny fabule gier. Chcę opowiedzieć historię, która oddaje autentyczne wrażenia, jakie towarzyszą graniu. Nie sądzę, żebym łamał jakieś wielkie zasady, ale mam też świadomość, że bez względu na to, co zrobię, i tak ludzie rzucą się na mnie w internecie.
Głównym bohaterem filmu będzie kurier, który trafia do odciętego od świata szpitala w czasie epidemii. Jak dodaje Cregger:
Wszystko, czego chcę, to po prostu zrobić naprawdę dobry film i opowiedzieć wciągającą historię. Wiem, że ja będę z niego zadowolony i mam nadzieję, że inni też.
Scenariusz powstaje we współpracy z Shayem Hattenem, znanym m.in. z pracy nad filmami z serii „John Wick” i „Armia umarłych”. Obecnie trwają rozmowy z Austinem Abramsem („Euforia”, „Chemical Hearts”), który ma zagrać główną rolę. Zdjęcia mają odbywać się m.in. w Czechach, co może wskazywać na bardziej europejski klimat nowej historii.
Wypowiedzi Creggera z pewnością podzielą fanów – jedni ucieszą się z nowego podejścia i świeżego spojrzenia, inni mogą odebrać brak wierności jako kolejny rozczarowujący rozdział w filmowej historii marki. Dotychczasowe adaptacje Resident Evil nie miały łatwego życia – ani seria Paula W.S. Andersona, ani reboot „Resident Evil: Witajcie w Raccoon City” nie zdobyły pełnego uznania fanów i krytyków.
Czy Creggerowi uda się przełamać tę klątwę i stworzyć film, który usatysfakcjonuje zarówno widzów, jak i graczy? Przekonamy się we wrześniu 2026 roku.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com