Młodzi ludzie wydają coraz mniej pieniędzy na gry. Wyniki badań nie wróżą branży dobrze
Gen Z ogranicza wydatki.
Według czerwcowego badania amerykańskiej firmy Circana osoby w wieku od 18 do 24 lat wydawały w okresie styczeń-kwiecień 2025 o 13% mniej pieniędzy niż w zeszłym roku. Szczególnie zmaleć miały wydatki na gry wideo – spadek sięgnął prawie 25%. Wykresami podzielił się na platformie BlueSky Mat Piscatella z Circany.
Video game spend among 18 to 24's is down sharply. "Young grads are having a much tougher time finding jobs. Student-loan payments are restarting for millions of borrowers... credit-card delinquency rates have risen to their highest points since before the pandemic..." www.wsj.com/personal-fin...
— Mat Piscatella (@matpiscatella.bsky.social) July 1, 2025 at 4:25 PM
[image or embed]
Jak widać, młodzi ludzie wydawali przez minione pół roku znacznie mniej we wszystkich wybranych kategoriach, podczas gdy starsze grupy wiekowe na niektóre towary (takie jak sprzęt sportowy) wydawały nieznacznie więcej (choć z pokazanych danych wynika, że ogólna tendencja też jest raczej spadkowa).
Warto podkreślić, że badanie nie sprawdza, ile gier kupili młodzi ludzie, a jedynie to, ile na nie wydali. Może to oznaczać, że Gen Z – uogólniając, pokolenie lubiące elektroniczną rozrywkę – kupuje tańsze produkcje niezależne, czeka na promocje, albo po prostu spędza więcej czasu w tytułach free to play.
Analizując wyniki badania, większość komentatorów (w tym Mat Piscatella) wskazuje na niestabilną sytuację ekonomiczną młodych ludzi, która pogarsza się z roku na rok. W wielu częściach świata panuje kryzys mieszkaniowy, a w wyniku pandemii czy wojny w Ukrainie wzrosły (i rosną nadal) ceny różnych podstawowych towarów i usług.
Warto zauważyć, że rosną również ceny gier wysokobudżetowych, które stabilizują się w okolicach 300, jeśli nie 350 złotych. Biorąc pod uwagę panującą sytuację ekonomiczną, wielu młodych ludzi może nie być stać na tak ekstrawaganckie wydatki.
Wyniki badania sugerują, że branża ma czym się martwić, choć mowa tutaj przede wszystkim o wydawcach i producentach AAA. Niewykluczone, że ich miejsce w steamowych bibliotekach młodych ludzi zajmą znacznie tańsze tytuły niezależne, które nie potrzebują milionowych dochodów, by się zwrócić. Zobaczymy, jak badanie wypadnie w trwającym półroczu i w przyszłym roku i czy spadkowy trend się utrzyma.
Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.