2
około 5 godzin temuLektura na 2 minuty

Microsoft zwalnia prawie 7 tysięcy osób. To około 3% wszystkich pracowników

To największa seria zwolnień od 2023.


Aleksandra „Doksa” Jung

Dwa lata temu szeregi Microsoftu, w tym studia Xboksa czy Bethesdę, opuściło aż 10 tysięcy osób. Firma twierdziła wtedy, że decyzja o tym, kogo zwolnić, opierała się na wynikach. Dziś jest inaczej. Microsoft przyznaje, że sukcesy w pracy nie mają w tej fali zwolnień żadnego znaczenia.

Według samej firmy celem tego ruchu ma być ograniczenie wewnętrznej biurokracji, tak więc choć zwolnienia dotkną pracowników każdego szczebla, szczególnie narażone będą osoby na stanowiskach managerskich. Nie wiadomo, dlaczego zdecydowano się na to akurat teraz – w minionym kwartale Microsoft odnotował zyski wyższe od przewidywanych. Rzecznicy giganta unikają konkretów. 


Kontynuujemy wprowadzanie zmian organizacyjnych koniecznych do zapewnienia firmie jak najlepszej pozycji na dynamicznie zmieniającym się rynku.


Niewykluczone, że na decyzję Microsoftu wpływ miał zachwyt, z jakim szef firmy, Satya Nadella, podchodzi do sztucznej inteligencji. Niekoniecznie oznacza to jednak, że pracownicy zostaną przez nią zastąpieni. W zeszłym roku podatkowym Microsoft wydał na kształcenie AI masę pieniędzy i nic na razie nie wskazuje na to, żeby w tym miało się to zmienić, co z pewnością wpływa na sytuację finansową firmy. Analitycy przewidują, że to między innymi przez to Microsoft może chcieć ciąć koszty.

Microsoft to nie jedyna firma w branży technologicznej, która podejmuje taką decyzję. W tym roku na znaczne ograniczenie liczby pracowników zdecydowały się chociażby Meta czy Amazon. Częściowo nadal winne jest temu kurczenie się branży po pandemii, częściowo rozwój sztucznej inteligencji, a częściowo zupełnie inne czynniki gospodarcze i polityczne. 

Obecnie Microsoft jest najcenniejszą firmą na świecie, wartą w sumie nieco ponad 3,3 tryliona dolarów. Trudno przecenić jej wpływ na sektor technologii – w tym gier. Ponieważ jednak nie wiemy, jaka część zwolnionych to osoby pracujące konkretnie przy grach, w ocenie wpływu tej decyzji na świat elektronicznej rozrywki musimy być ostrożni.


Czytaj dalej

Redaktor
Aleksandra „Doksa” Jung

Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.

Profil
Wpisów8

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze