Itch.io szuka nowych operatorów płatności i radzi użytkownikom: „Nie pozwólcie, by korporacje dyktowały wam, co możecie posiadać”
Ciąg dalszy afery wywołanej przez organizację o umiarkowanie czystych intencjach.
Najgorętszą historią ostatnich tygodni jest siłowe zmuszenie Steama do zaostrzenia kursu przeciwko grom dla dorosłych. Platforma musiała zmienić regulamin pod naciskami ze strony popularnych operatorów płatności, bo bez Visy, Mastercarda i innych popularnych sposobów płatności sklep miałby niemałe problemy z funkcjonowaniem. Chwilę później to samo szambo zostało wylane na Itch.io, czyli już nie tyle sklep, ile zdecentralizowaną platformę dla twórców niezależnych. Wtedy też wyszło na jaw, że za cały ambaras odpowiadają instytucje płatnicze, ale działające na wniosek australijskiej organizacji Collective Shout. Ta wzięła już odpowiedzialność za całą sytuację, aczkolwiek nieco rozmywa swój udział, przyznając się do skarżenia operatorom w sprawie treści związanych z gwałtami i kazirodztwem, jednak już winę za usunięcie wszystkich treści dla dorosłych zrzuca na samo Itch.io. Czyżby organizacja zorientowała się, że sprawy poszły za daleko? Nie sądzę. Fundamentaliści rzadko korzystają ze swoich zasobów intelektualnych w taki sposób.
W każdym razie Itch.io aktywnie szuka sposobów na to, by móc funkcjonować bez przeszkód i cenzury, która nie podoba się także samym developerom rozumiejącym, że w świecie dorosłych ludzi pornografia i seks nie są tematami tabu. Celem jest znalezienie operatorów płatności, którzy nie ugną się po otrzymaniu skarg od aktywistów.
To dla nas moment krytyczny (…). Sprawa ciągle jest rozwojowa, natomiast my czekamy na ustalenia naszych obecnych operatorów płatności, Stripe’a i PayPala. Nadal istnieją niewiadome, uniemożliwiające nam podanie konkretnego harmonogramu działań. W tym samym czasie aktywnie poszukujemy nowych partnerów, bardziej skłonnych do współpracy w przypadku treści dla dorosłych.
Itch.io nie jest tak wielką platformą i firmą jak Steam, zatem ma o wiele mniejsze możliwości kontrataku, a więcej do stracenia. Przypominam, że to nie sklep, tylko platforma UGC (User-generated content), funkcjonująca dzięki zaangażowaniu samych developerów tworzących i publikujących tam treści.
Jeśli utracimy możliwość przyjmowania płatności od takich firm jak PayPal czy Stripe, wpłynie to na możliwości wszystkich twórców prowadzących u nas swoją działalność. Utrata PayPala uniemożliwiłaby nam całkowicie wysyłanie płatności do wielu ludzi.
Jedna dobra wiadomość jest taka, że Itch.io niczego nie usunęło. Treści niewidoczne w wynikach wyszukiwania dalej są dostępne dla twórców (chyba że ci sami je usunęli) oraz użytkowników, którzy je kupili. Jako że firma nie jest w stanie podać konkretnego terminu rozwiązania problemów, radzi, by wykonać kopie bezpieczeństwa:
Niezależnie od tego, co się wydarzy, radzimy starać się zachować kontrolę nad posiadaną zawartością. Itch.io od pierwszego dnia istnienia jest platformą wolną od DRM-ów właśnie na wypadek takiej sytuacji. Ściągnijcie i zróbcie kopie bezpieczeństwa swoich gier. Nie pozwalajcie na to, by jakaś korporacja dyktowała wam, co możecie posiadać.
Nie pozostaje mi nic innego, jak przyłączyć się do powyższego apelu. Jak podkreśliła ostatnio Doksa, problem nie jest związany tylko z grami pornograficznymi. Dzisiaj tak jest, ale jutro, pojutrze lub za miesiąc organizacje takie jak Collective Shout mogą chcieć pójść o krok dalej, skoro ich dotychczasowe działania przynoszą tak wymierne skutki.
