Giełda reaguje na raport finansowy Capcomu. Akcje spadły o prawie 10 procent
Inwestorzy nie są zadowoleni pomimo wzrostu zysków.
Po ukazaniu się raportu za pierwszy kwartał bieżącego roku podatkowego Capcomu ceny akcji firmy spadły dramatycznie. W skali 5 dni firma odnotowała spadek o 8,67%.

Co ciekawe, giełda nie zareagowała na obniżone przychody Capcomu, bo te miały wzrosnąć. Czerwoną flagą było Monster Hunter Wilds, którego sprzedaż względem kwartału, w którym miała miejsce premiera, spadła o 95%. W tabelce nowy Monster Hunter znalazł się daleko za takimi tytułami, jak Devil May Cry 5, Resident Evil Village czy nawet Street Fighter 6.

Monster Hunter Wilds rzeczywiście nie cieszy się wśród graczy renomą, o czym przekonać można się na stronie gry na Steamie. Spośród 13 tysięcy ostatnich recenzji jedynie 15% jest pozytywnych, co platforma interpretuje jako oceny przytłaczająco negatywne. Wszystkie opinie malują nieco lepszy obraz sytuacji, ale nadal nie taki, który nazwalibyśmy dobrym. Ze 163 tysięcy recenzji, 51% poleca grę (czyli oceny mieszane).
Jeszcze niedawno Capcom mógł świętować swój najszybciej sprzedający się tytuł w historii, ale dziś na jaw wychodzi prawda – produkcji bardzo szybko zabrakło pary. To może słusznie martwić inwestorów, bo dowodzi, że firmie nie udało się zatrzymać graczy przy grze mającej cieszyć latami. Jak mówią sami fani Monster Huntera – brakuje tu zawartości dla tych, którzy przeszli już główny wątek, co jest przecież podstawą dla tytułów długo żyjących.
Czy to oznacza, że sytuacja Capcomu jest przerażająco zła? Nie do końca. Kiedy weźmiemy pod uwagę ostatnie 12 miesięcy, zobaczymy, że ceny akcji firmy tak naprawdę wzrosły – i to o 30,28%.

Ta niewielka przeszkoda, choć może być jedną z pierwszych oznak czegoś większego, może również szybko zostać zapomniana. W końcu zapowiedziane Resident Evil Requiem cieszy się ogromną popularnością na listach życzeń, co wskazuje na możliwość sukcesu – również finansowego. Niewykluczone, że Capcomowi uda się więc ponownie do siebie przekonać, a małe potknięcie zostanie puszczone w niepamięć.
Czytaj dalej
Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.