Game Pass za darmo, ale z reklamami? Microsoft testuje nowe rozwiązania
Microsoft sprawdza, czy czas to faktycznie pieniądz.
Nic nie trwa wiecznie, o czym przekonali się stosunkowo niedawno abonenci Netfliksa, jaki najpierw straszył, a potem wprowadził nowe zasady dotyczące współdzielenia kont. Mimo początkowych problemów ostatecznie ruch ten okazał się podobno opłacalny, natomiast kolejną nowością na platformie (aczkolwiek w Polsce jeszcze nie teraz) będzie nowa opcja abonamentowa: zapłacimy mniej w zamian za oglądanie reklam. Chyba wiecie, do czego zmierzam…
Nie tak dawno temu Tim Stuart, czyli dyrektor finansowy Xboksa wspomniał o wprowadzeniu Game Passa do ofert Sony i Nintendo, co szybko zdementował Phil Spencer. Szef zielonej konsoli mówi jedno, ale zapewne myśli drugie, bo po ostatnich zakupach Microsoftu oferta Game Passa rozrośnie się na tyle, że faktycznie mogłaby uatrakcyjnić wachlarz usług konkurencji, na czym ostatecznie skorzystałby oczywiście gigant z Redmond.
Jak zatem jeszcze lepiej sprzedać Game Passa, jednak bez przenoszenia go na urządzenia innych firm? Pierwsza opcja to konsola do streamingu, choć tutaj Microsoft na razie obszedł się smakiem i wstrzymał jej premierę z uwagi na wysokie koszty, jakie może zrównoważyć nowa opcja abonamentowa Game Passa, podążająca szlakiem przetartym przez Netfliksa. Ponownie Stuartowi nie udało utrzymać się języka za zębami i podczas wywiadu na Wells Fargo TMT Summit powiedział:
Wizja, o której bardzo lubię mówić, polega na tym, że mamy xCloud, dzięki czemu możesz subskrybować Game Passa Ultimate i strumieniować setki gier do dowolnego punktu końcowego wyposażonego w przeglądarkę. W przypadku Afryki, Indii lub Azji Południowo-Wschodniej oraz innych miejsc, gdzie konsole nie są tak popularne, można zapytać: »hej, może chcesz obejrzeć 30-sekundową reklamę i dostać 2 godziny strumieniowania gier«?
Dalsza ekspansja Game Passa oraz xClouda jest kwestią oczywistą i chyba nikt nie wątpi w to, że Microsoft grzecznie zadowoli się swoim kawałkiem tortu. Rok temu pisałem o ankiecie, jaką firma rozesłała wśród swoich użytkowników, a także testach personalizowanych reklam w grach i powrót tych rozwiązań w jakiejś formie jest kwestią oczywistą. Czy darmowy Game Pass z reklamami też? Stuart kreśli konkretny scenariusz:
W Afryce połowa populacji ma 23 lata lub mniej, ich dochody rosną i wszyscy posiadają telefony komórkowe oraz inne urządzenia mobilne. Są miliony graczy, z którymi do tej pory nie byliśmy w stanie się skontaktować, a wprowadzenie nowych modeli biznesowych może to zmienić.
Być może oferta zostanie skierowana wyłącznie do mieszkańców wymienionych wcześniej krajów i skupi się na dostępie do xClouda, ale w to akurat wątpię – wszak nie po to Microsoft inwestował w Game Passa, by teraz ograniczać jego potencjalny zasięg. Jeśli za kilka dni Spencer ponownie nie zdementuje słów swojego podwładnego, to więcej informacji o nowych pomysłach giganta z Redmond dostaniemy być może już w kolejnym roku.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.