1
około 12 godzin temuLektura na 2 minuty

Emulator NES-a, który przekształca 8 bitów w trzeci wymiar, jest już dostępny. Spora przecena na Steamie

Wypuszczenie 3dSena zajęło 10 lat.


Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Zapewne słyszeliście już kiedyś o ambitnym projekcie jednoosobowego zespołu Tran Vu Truca, czyli o 3dSen. To nie jest kolejny emulator, który po prostu odpala klasyki z NES-a. To maszyna do nostalgii, która serwuje je w pełnoprawnym, trójwymiarowym wydaniu. Autor dłubał przy tym cudeńku przez dekadę i wreszcie doprowadził je do wersji 1.0. Efekt? Na Steamie dostępnych jest już około 100 produkcji z gotowymi, ręcznie tworzonymi profilami 3D.

W poście przygotowanym specjalnie z okazji premiery, zatytułowanym „Marzenie, którego spełnienie zajęło 10 lat”, twórca dzieli się kulisami powstawania projektu. Opowiada o nieprzespanych nocach, frustrujących błędach i momentach, w których trzeba było przepisywać wszystko od zera. Ale się udało. Ba, nie tylko gracze preferujący tradycyjne ekrany mogą cieszyć się efektem tej pracy. 3dSen wspiera również technologię VR, co oznacza, że w niektóre kultowe tytuły z NES-a można teraz dosłownie wejść.

Każda z dostępnych gier została odwzorowana ręcznie, często przy wsparciu aktywnej społeczności, która przez ostatnie lata współtworzyła projekt. Po zakupie emulatora otrzymujemy dostęp do szeregu współczesnych udogodnień: szybkie zapisy i wczytywanie stanu gry, możliwość cofnięcia czasu, swobodne operowanie kamerą, a wszystko to działa na systemach Windows, Linux oraz macOS.

Na liście dostępnych gier znajdziemy między innymi Tetrisa, Ninja Gaiden, Super Mario Bros. czy Metroida. 

Na marginesie: ciekawe, czy prawnicy Nintendo nie stoją już przypadkiem w blokach startowych, gotowi do sprintu. Miejmy nadzieję, że nie, bo inicjatywa jest fantastyczna, a dzięki niej młodsze pokolenie może poznać klasykę gier w bardziej przystępnej i atrakcyjnej formie.

A teraz crème de la crème: do 26 czerwca 3dSen dostępny jest w promocji z 40-procentowym rabatem. To oznacza, że za około 42 złotych możecie zafundować sobie coś, co śmiało można nazwać wehikułem czasu z funkcją obracania kamery. I nie, to nie jest metafora na wyrost.


Czytaj dalej

Redaktor
Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach robi filmiki o grach na YouTubie. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl

Profil
Wpisów1197

Obserwujących3

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze