Dead Island 2: Jest średnio, ale siekanie zombiaków sprawia frajdę [RECENZJE]
Na 3 dni przed premierą, wiele redakcji oceniło Dead Island 2. Jak wypadła powstająca w bólach kontynuacja gry z 2011 roku?
Nie ukrywam, że Dead Island 2 to jedna z gier na mojej liście do ogrania w wolnej chwili, bo czasem fajnie jest pograć w coś odmóżdżającego. Niby mamy na rynku mnóstwo boomer shooterów spełniających tę funkcję, ale są to gry raczej pozbawione łatwych trybów i nastawione w dużej mierze na skilla. Bardziej współczesne tytuły mają to do siebie, że często dawne „easy mode” jest w nich „normalem”, a rozleniwiony przez dzisiejsze mechaniki niekiedy mam po prostu ochotę usiąść i się dobrze bawić. Czy Dead Island 2 zapewnia takie wrażenia?
I tak i nie, bo opinie recenzentów są podzielone, ale da się w tym zauważyć pewien trend, który pozwoli wam wyrobić sobie opinię na temat nowej gry Dambuster Studio. Recenzję pióra Ninho znajdziecie tutaj, a zanim porównamy ją z opiniami innych recenzentów, to zerknijcie jeszcze na materiał o Dead Island 2 na naszym kanale na YouTube:
Na moment, w którym piszę te słowa, Dead Island 2 na Metacriticu dobiło do 73/100 w wersji pecetowej i 75/100 w wersji na konsole aktualnej generacji. Dalton Cooper z Gamerant.com kwituje swoją recenzję oceną 4,5/5, ale jednocześnie już w pierwszych akapitach narzeka na błędy animacji i kolizji, a także historię:
Historia w Dead Island 2 nie jest szczególnie wciągająca, a zakończenie okazuje się rozczarowujące, jednak w przerywnikach filmowych znajdziemy mnóstwo zabawnych i zaskakujących momentów. Fani Dead Island będą mieli frajdę z ponownego zobaczenia Sama B, a niektóre dialogi mogą być zabawne w stylu amerykańskiego filmu klasy B.
Walka, pomimo kiepskiego startu, po pewnym czasie zaczyna sprawiać o wiele większą frajdę:
Walka w Dead Island 2 z początku jest powolna i nudna, ale staje się o wiele przyjemniejsza, gry gracze powiększają swój arsenał i odblokują nowe karty umiejętności, które zastępują tradycyjne drzewko.
Ostatecznie, zgodnie z wystawioną oceną, gra mu się raczej podobała:
Z pewnością nie jest to tytuł pozbawiony problemów, ale Dead Island 2 jest zabawną produkcją kooperacyjną, pozwalającą graczom na odrobinę bezmyślnej zabawy. Jednocześnie cierpi z uwagi na kilka problemów i potrzebuje paru łatek, by je rozwiązać, ale to dobra propozycja dla fanów gier z łupami, szukających czegoś do pogrania w coopie.
Francesco De Meo z Wccftech był już nieco mniej entuzjastyczny, punktując najpierw decyzje projektowe dotyczące konstrukcji świata:
Niestety otwarty świat nie dał rady przetrwać do premiery Dead Island 2, ponieważ gra ma zdecydowanie mniejszą skalę niż poprzednio. Teren został zastąpiony średniej wielkości zamkniętymi obszarami rozsianymi po całym Los Angeles, w tym tak kultowymi lokacjami jak Beverly Hills, Venice Beach czy Bel-Air.
Nie ma róży bez kolców, a nawet najlepiej zakonserwowany zombiak jest trochę nadgniły:
Niestety, chociaż wszystkie systemy gry dobrze ze sobą korespondują, nie rozwiązuje to jej największego problemu: szybko się nudzi. Im dłużej grałem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę z tego, że walka w Dead Island 2 ma tak naprawdę mało głębi.
Finalnie gra otrzymała 7,5/10, a Francesco podsumował ją tak:
Gry przechodzące przez piekło produkcyjne rzadko kiedy okazują się świetne, ale Dambuster Studio udowodniło dzięki Dead Island 2 to, że nie zawsze tak jest – choć produkcji daleko do arcydzieła.
Jednym z najmniej hojnych recenzentów okazał się Lewis Parker z PC Gamera, który zaczyna swój tekst bardzo dosadnie:
Po mniej więcej 10 godzinach gry w Dead Island 2 zacząłem się zastanawiać, czy jest sens kontynuować. Czekałem na wprowadzenie jakiejś nowej mechaniki lub narracyjnej niespodzianki, jaka da mi powód do zainwestowania w to więcej czasu. Po kolejnych 10 godzinach byłem już pewien, że gdybym nie grał z myślą o recenzji, zrezygnowałbym na długo przed zobaczeniem napisów końcowych.
No dobra, to może chociaż esencja gry sprawiła mu trochę frajdy? Częściowo tak:
Zabijanie zombie jest fajne tylko na początku, kiedy masz dostęp do kilku umiejętności i podstawowych broni. Wtedy bawiłem się najlepiej, ponieważ większość czasu spędziłem na testowaniu systemu FLESH. W miarę rozwoju fabuły, te nowości szybko bledną.
Jest też akapit poświęcony temu, o czym pisałem na początku – poziomowi trudności:
Dead Island 2 nie posiada żadnych ustawień stopnia trudności (…). Jedna trzecia kampanii jest stosunkowo trudna i ciągle musiałem szukać nowej broni i przeszukiwać otoczenie celem wyleczenia się. Potem odblokowałem nowe bronie, a wyzwanie stało się żartem.
Ostatecznie wystawił 55/100, a więc Dead Island 2 w jego oczach okazało się propozycją przeciętną, niemającą niczego konkretnego do zaprezentowania:
Poza imponującym stanem technicznym, trudno znaleźć powody, by polecić Dead Island 2. Walka wydaje się responsywna i intuicyjna, ale niestety nie rekompensuje to licznych niedoróbek – zwłaszcza wtedy, kiedy rozgrywka ledwo ewoluuje przez 20 godzin kampanii.
Rozrzut w opiniach wcale nie jest tak duży, jak to czasami bywa i Dead Island 2 w oczach większości recenzentów jest po prostu modelowym średniakiem. Zabawnym, dostarczającym nieco odmóżdżającej, niezbyt wymagającej i niedługiej przygody, ale ciągle średniakiem. Kilka zmian w koncepcji gry raczej nie wyszło jej na dobre, ale z drugiej strony chyba należy postawić sobie pytanie: czego oczekujemy od gry takiej jak Dead Island 2? Bo jeśli nieskrępowanej rozwałki, to wszystko wskazuje na to, że za jakiś czas, przy okazji większej wyprzedaży, można się skusić na wycieczkę do Miasta nieumarłych Aniołów.
Oceny z recenzji Dead Island 2 kształtują się tak:
- Gamerant.com – 4,5/5
- VGC – 4/5
- Gry Online – 8/10
- Eurogamer.pl – 8/10
- Wccftech – 7,5/10
- Gram.pl – 7,5/10
- PC Gamer – 55/100
Czytaj dalej
Dead Island 2 wyszło na Steamie, a gracze narzekają na użycie usług Epica
Dead Island 2: Dodatek SoLA na premierowym zwiastunie
Wolę Dead Island 2 od Dying Lighta 2. Ta gra bawi jak mało która
Dead Island 2: Drugie DLC z datą premiery i zwiastunem
I have no mouse and I must click.