36
27.04.2023, 16:30Lektura na 3 minuty

Czerwony Krzyż nawołuje do humanitaryzmu… w grach FPS

Czerwony Krzyż, a właściwie Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża z siedzibą w Genewie, to organizacja humanitarna zajmująca się przede wszystkim pomocą poszkodowanym w wyniku działań wojennych. Od jakiegoś czasu prowadzi kampanię dotyczącą gier FPS.


Grzegorz „Krigor” Karaś

Zasady prowadzenia konfliktów zbrojnych promowane są przez MKCK już od bardzo długiego czasu – co oczywiście nie znaczy, że są przestrzegane, czego dowodem jest choćby postępowanie Rosji w Ukrainie. Okazuje się jednak, że to, co dotyczy rzeczywistego pola walki, może mieć zastosowanie w grach.


Cztery kluczowe zasady

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża na swojej stronie przedstawia cztery zasady, którymi powinni kierować się gracze w rozgrywkach online. Są to:

1. Nie dobijaj powalonych wrogów. Jeśli przeciwnik nie stanowi już zagrożenia, nie strzelaj do niego. To zasada, która odnosi się do tego, że według Czerwonego Krzyża jeńcy muszą być chronieni przed przemocą, zastraszaniem i nie można odmawiać im pomocy medycznej.

2. Nie strzelaj do niegroźnych NPC. Boty, które nie atakują niesprowokowane są uznawane za cywili – a tych nie można brać na cel ani krzywdzić. Tutaj chodzi oczywiście o specjalny status cywili w konfliktach zbrojnych – zasada ta jest więc odzwierciedleniem tego kluczowego stanowiska Czerwonego Krzyża w grach.

3. Nie bierz na cel budynków cywilnych. Według Czerwonego Krzyża domy, szkoły czy szpitale są uznawane za bezpieczne strefy – kiedy walczysz w ich obrębie, musisz zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby uniknąć ich zniszczenia. Ponownie – to przeniesienie do gier zasad głoszonych przez Czerwony Krzyż: infrastruktura cywilna musi być chroniona.

4. Apteczki są dla każdego, kto ich potrzebuje. Według Czerwonego Krzyża każdy, kto potrzebuje pomocy medycznej, musi ją dostać – niezależnie od strony konfliktu. Z tego względu według organizacji w grach musisz dzielić się środkami medycznymi nawet z przeciwnikiem – o ile jest to oczywiście możliwe, biorąc pod uwagę mechanikę gry.

Źródło: ICRC

Czy to ma sens?

Idea jest na pewno szczytna – i gdyby była przestrzegana, na pewno przyczyniłaby się do ugruntowania tych dość oczywistych i humanitarnych zasad prowadzenia walki. Mówimy jednak o ideałach, które w starciu z rzeczywistością czasem po prostu nie mają racji bytu – szczególnie już w grach, gdzie ograniczeniem jest bardzo często mechanika. A to już uwaga nie tyle do graczy, co przede wszystkim do developerów. Apel Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża trafił jak na razie do dwóch zespołów, czego skutkiem jest fakt, że zgodne z przytoczonymi założeniami prowadzenia cyfrowych konfliktów zbrojnych są, przynajmniej w pewnej części, dwa tytuły: Arma III z dodatkiem Laws of War oraz… Fortnite, w którym twórcy udostępnili stworzony we współpracy z MKCK tryb Rules of War.

A sami gracze? Prawdę mówiąc, trochę nie wiem, co o tym myśleć. Nasze cyfrowe podwórka ze strzelającymi patykami są po prostu formą zabawy, a my, niezależnie od wieku, nie różnimy się za bardzo od dzieciaków biegających w tę i we w tę i drących do siebie japy, imitując tym samym odgłosy wystrzałów. Jeśli ktoś nie widzi różnicy pomiędzy taką zabawą a rzeczywistym światem, to cóż, ma bardzo duży problem ze sobą.

Źródło: ICRC

Przyznam się, że jeżeli mechanika wymaga dobijania powłóczących ostatkiem sił członków wrogiego zespołu, to to robię – w końcu mamy do czynienia z rozrywką z jasno wytyczonymi zasadami. Ale już do cywilów nie strzelam niemal nigdy. Po prostu źle się z tym czuję – i w tym miejscu gotów jestem przyklasnąć pomysłowi MKCK. To akurat powinno być standardem w grach.

Podsumowując: sens w tym chyba jest i dobrze jest mieć świadomość, że tego rodzaju zasady istnieją. Ale z drugiej strony – nie dajmy się zwariować. A wy co o tym myślicie?

Grafika otwierająca: Fortnite


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów680

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze