CI Games: Kolejne zwolnienia u wydawcy Lords of the Fallen
Niestety branżę gier dotykają kolejne zwolnienia. Tym razem chodzi o CI Games, dla którego jest to już drugie cięcie etatów w tym roku.
W kontekście zwolnień i restrukturyzacji ten rok jest absolutnie fatalny dla branży gier, natomiast to, co stało się w zeszłym tygodniu, można by pewnie nazwać tego swoistym apogeum. Zamknięcie przez Microsoft Arkane Austin czy Tango Gameworks to wydarzenie, które opłakuje właściwie cały świat gier. Niestety wciąż kontynuujemy ten przykry trend, bo kolejne zwolnienia dotykają teraz CI Games, mimo że ten rok jest dla firmy rekordowy pod względem uzyskanych przychodów. Jak podaje StockWatch.pl, zwolnienia dotkną około 30 osób.
CI Games, globalny developer i wydawca gier wideo, wdraża finalną, ukierunkowaną rundę zwolnień w następstwie programu optymalizacji biznesowej rozpoczętej w styczniu. Restrukturyzacja dotyczy ok. 30 stanowisk w całym dziale produkcji – w ocenie spółki – pomoże to zapewnić maksymalną wydajność w realizacji strategicznych priorytetów w przyszłości. [...] Wszyscy pracownicy, których dotyczą zwolnienia, otrzymają ze strony spółki pełne wsparcie w trakcie całego procesu w nadchodzących tygodniach.
CI Games przekazało także, że ta decyzja nie dotknie twórców Lords of the Fallen, czyli studia Hexworks, które skupia się teraz na kolejnym projekcie. Jak możemy się domyślić, prawdopodobnie chodzi tu o kolejną odsłonę Lords of the Fallen. Wydaje się więc, że fani souls like’a mogą raczej odetchnąć z ulgą.
Warto tutaj jednak podkreślić, że nie jest to pierwszy raz w tym roku, kiedy CI Games decyduje się rozstać z częścią pracowników. W styczniu firma ucięła bowiem aż 10% etatów. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie to już ostatni raz, przynajmniej w samym 2024 roku, kiedy zwolnienia dotykają warszawskie CI Games.
Czytaj dalej
Game Pass: Dwa hity CI Games wzbogacą usługę Microsoftu
Lords of the Fallen z ogromną aktualizacją. Nowe zadania, bronie, zaklęcia i wiele innych
CI Games: Twórcy Lords of the Fallen notują rekordowy przychód
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.