„Pokój polskiego gracza”. Legendarny autor komiksów z grafikami na CD-Action Expo
Taką okazję jak targi musi zdobyć odpowiednia szata graficzna. Główną identyfikację wizualną przygotował nasz redakcyjny człowiek-orkiestra, grafik, DTP-owiec, YouTuber i autor recenzji, Krzysztof „Bastian” Freudenberger. Natomiast o okolicznościowe grafiki poprosiliśmy absolutną legendę świata komiksu, ale również i gier – Michała „Śledzia” Śledzińskiego.
„Śledziu” to postać bez mała kultowa. Redaktor naczelny legendarnego już magazynu „Produkt” i autor „Osiedla Swoboda”. Człowiek odpowiedzialny za paski i rubryki komiksowe w licznych magazynach o grach – „Bears of War”, „Fido i Mel”, „8bit”, „NERDz” czy „KDP”. Narysował również urodzinowy komiks na 27. urodziny CD-Action (numer 02/2023).
Na koncie ma także wiele komiksowych tomów, jak „Na szybko spisane” czy „Wartości rodzinne”, a w ostatnich latach pracował również przy serialach „Kacperiada” oraz „Kajko i Kokosz”. Obecnie pracuje nad ekranizacją przygód „Tytusa, Romka i A’Tomka”. (Możecie obejrzeć jego portfolio na https://sledziu.pl/ oraz obserwować na Twitterze i Facebooku).
A teraz możemy z dumą pokazać jego dwie grafiki, które przygotował specjalnie na okoliczność CD-Action Expo 2023. Zobaczycie je nie tylko na tej stronie, ale także na koszulkach, czapeczkach czy plakatach. Będzie można je kupić na targach, a już teraz pojedyncze gadżety oraz pakiety VIP oraz SUPER VIP dostępne są w naszym sklepie.
Poprosiliśmy też „Śledzia” o kilka słów komentarza, w którym opisał, skąd wziął się pomysł na oba obrazki:
Rzadko mam okazję (i czas) wywlec na wierzch coś, co siedziało w mojej głowie podczas rysowania, więc skorzystam z okazji. Zatem… Co się zadziało? Ekipa CD-Action zamówiła u mnie dwie grafiki a „Bastian” w komunikacji podrzucił kilka słusznych tropów: łącznik pomiędzy przyszłością a przeszłością gier, pokój gracza sprzed lat… Zaraz! Pokój gracza?! Zaczęło kiełkować.
Nie jest to nowy motyw, widziałem kilka prac, które go gryzły, ale to, co mi w nich przeszkadzało, to kompletny brak choćby szczypty realizmu. Te pokoje zawsze były zawalone absolutnie wszystkim, co twórcy grafiki przyszło do głowy, dziesiątkami konsol, pudełek gier, figurek, kaset VHS, plakatów… No, nie! Przecież mój pokój z przełomu wieków tak nie wyglądał. Ogólnie OK, mogę przejechać się ekspresówką nostalgii, ale niech to przynajmniej przypomina pokój zwykłego, młodego człowieka (którego rodzice nie są milionerami) z Polski.
Określiłem przestrzeń i najpierw ją umeblowałem, dopiero potem zacząłem ją zapełniać artefaktami, delikatnie, bez przesady. Trochę plakatów, także filmowych, tylko kilka figurek, meble okleiłem niewielkimi, tematycznymi naklejkami, na łóżko wrzuciłem plecak-kostkę z naszywkami Kalibra 44 i Metalliki, do tego Game Boy Color (żółty, jak mój), telewizor wciśnięty w róg pokoju z pierwszą “plejką” po sąsiedzku… Tak – pomyślałem – tak to mogło wyglądać w wielu polskich domach. Nadszedł czas skleić to z przyszłością, a właściwie z teraźniejszością, w końcu żyjemy w cyberpunku, czyli… hełm VR. Największym problemem była teraz przestrzeń, musiałem pożenić perspektywę pokoju z geometrią hełmu, oba wątki powinny być sklejone wręcz organicznie. Po kilku próbach udało się i pozostało mi tylko wcisnąć w rysunek własną, zadowoloną mordę, jako użytkownika zestawu.
Tak zamknąłem grafikę pierwszą, przy drugiej miałem mniej dziergania, więcej luzu, także w głowie, to już klasyczny przykład swobodnego działania neuronów. Cybernetyczny dresiarz (a dresik w tematyczny deseń) w słowiańskim przykucu, mamiący dzieciaka padem konsoli. Sporo miejsca na interpretację dla oglądającego. Czy to pozytywna postać? A może groźna? Człowiek czy maszyna? Postanowiłem nie odpowiadać sobie na te pytania i zrzucić ten ciężar na was.
Michał „Śledziu” Śledziński
