Avatar: Frontiers of Pandora dostanie tryb TPP. Darmowy patch przywróci grę do łask?
Czyżby Avatar: Frontiers of Pandora miało zaliczyć niespodziewany powrót?
Avatar: Frontiers of Pandora, czyli taki jakby nie-Far Cry, raczej okazał się rozczarowaniem. Gra osadzona w uniwersum wykreowanym przez Jamesa Camerona zebrała przyzwoite, ale niezbyt imponujące oceny od krytyków. Później produkcja pojawiła się także na Steamie, gdzie otrzymała „mieszane” recenzje od graczy.
Taki rozwój wydarzeń doprowadził do tego, że o grze bardzo szybko zapomniano i właściwie nic nie wskazywało na to, by miało się to zmienić. Aż tu nagle twórcy Frontiers of Pandora opublikowali materiał zapowiadający bardzo ciekawą aktualizację, która o dziwo może dać temu tytułowi jeszcze jedną szansę.
Dzięki temu darmowemu patchowi produkcja wzbogaci się przede wszystkim o dwie ważne funkcje. Pierwszą z nich jest tryb new game+, który pozwoli nam ponownie przejść główny wątek fabularny, zachowując przy tym nasz sprzęt z końca gry. Ponadto podczas kolejnego podejścia napotkamy trudniejszych do pokonania przeciwników i znajdziemy jeszcze lepszy ekwipunek.
Jednak największe poruszenie wśród graczy wywołał tryb TPP, który również trafi do produkcji. Nie trzeba raczej nikomu wyjaśniać, że perspektywa trzeciej osoby może sporo zmienić w kontekście zwiedzania Pandory. Swoją drogą Łukasz Morawski zwracał w swojej recenzji Avatara uwagę na to, że „ta gra aż prosi się o tryb TPP”. Wprowadzenie teraz opcjonalnej trzeciej osoby może więc zrobić dla tego tytułu sporo dobrego. Zresztą już teraz widać w komentarzach pod zwiastunem, że Ubisoft przekonał tym ruchem wiele osób do tego, by sięgnąć po Frontiers of Pandora. Być może taką samą drogą powinien podążyć Cyberpunk 2077?
Nowa aktualizacja gry będzie dostępna 5 grudnia, co jest właściwie podwójnie ważną datą. Będą to bowiem niemalże 2. urodziny gry, a także chwila przed premierą filmu Avatar: Ogień i Popiół, która przypada na 19 grudnia.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.