Autonomiczny Uber zabił kobietę. Kierowczyni usłyszała wyrok
Po pięciu latach od wypadku sąd zdecydował o winie kierującej.
W mieście Tempe w pustynnej Arizonie przez ulicę przejeżdżał kierowany automatycznie samochód sieci Uber. Choć za kierownicą siedziała prawdziwa osoba – Rafela Vasquez – która w razie ryzyka wypadku miała zahamować, to gdy taksówka nie zatrzymała się przed przechodzącą przez jezdnię Elaine Herzberg, kierowczyni nie nacisnęła hamulca. Uber wjechał w Herzberg i zabił kobietę.
Scenariusz odcinka „Black Mirror” lub powieści science-fiction? Nie, ta historia wydarzyła się naprawdę w 2018 r. w ramach programu testowania autonomicznych samochodów w Arizonie. Po pięciu latach od wypadku Vasquez dowiedziała się, że sędzia zdecydował o trzech latach więzienia w zawieszeniu.
Nie zadbała o bezpieczeństwo?
Jak podaje The Verge, tragiczne zdarzenie z marca 2018 r. uznawane jest za pierwszy w historii wypadek z udziałem samochodu autonomicznego zakończony śmiercią jednej ze stron.
Prokuratura twierdziła, że Vasquez była „oczami i uszami” pojazdu i nie wywiązała się ze swoich obowiązków. Policja oskarżała również Vasquez o oglądanie programu telewizyjnego „The Voice” w trakcie kierowania pojazdem; skazana broniła się, że dokładnie przyglądała się jeździe samochodu, ale w kluczowym momencie, który zadecydował o wypadku, na chwilę odwróciła wzrok od drogi.
Co ciekawe, pojazd Ubera wykrył Herzberg, która prowadziła swój rower na ulicy, już 6 sekund przed wypadkiem. Samochód rejestrował spacer kobiety aż do samego uderzenia, lecz nie potrafił zidentyfikować jej jako człowieka; nie przewidział również poprawnie dalszej drogi Herzberg.
Co z odpowiedzialnością karną samego Ubera? W 2019 r. sąd w Arizonie zdecydował, że firma jest niewinna. Rok później ukazał się jednak raport, w którym National Transportation Safety Board uznało, że Uber powinien mieć lepsze procedury odnośnie do kierowców samochodów autonomicznych. Firma ostatecznie zapłaciła rodzinie Herzberg zadośćuczynienie (choć nie wiadomo, w jakiej wysokości).
Tuż po wypadku Uber wstrzymał swój program testowania samochodów autonomicznych, a następnie wznowił go, przekazując główne obowiązki zewnętrznym firmom.
Autonomicznym Uberem pojeździmy m.in. w Phoenix w Arizonie. Jesteście chętni?
Moim ulubionym zajęciem związanym z grami jest notoryczne umieranie w Dead Cells. Interesują mnie nowe technologie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co było na ich temat do powiedzenia, napisał już Philip K. Dick. Lubię robić kawę, filozofować i obserwować swojego kota.