7
26.01.2017, 09:10Lektura na 2 minuty

Apocalypse Now: Coppola egranizuje swoje arcydzieło!

Reżyser chce zamienić "Czas apokalipsy" w RPG o smaku psychologicznego horroru i prosi o wsparcie na Kickstarterze.


Daniel „CormaC” Bartosik

Założone przez Francisa Forda Coppolę i George'a Lucasa studio filmowe American Zoetrope sprzymierzyło się z doświadczonymi twórcami gier (m.in. Robem Autenem, scenarzystą serii Gears of War i Battlefield, a w ekipie są też ludzie, którzy pracowali m.in. przy takich tytułach, jak Fallout: New Vegas, Pillars of Eternity, Wiedźmin, Neverwinter Nights 2, Wasteland 2 i Torment: Tides of Numenera), by obrócić legendarny obraz z 1979 roku w "prawdziwie niepowtarzalne doświadczenie".

Jeżeli nie oglądałeś "Czasu apokalipsy", nadrób to KONIECZNIE, a póki co wiedz, że jest to osadzona podczas wojny w Wietnamie historia kapitana Willarda, który otrzymuje rozkaz odszukania i zlikwidowania szalonego pułkownika Kurtza, który zdezerterował z amerykańskiej armii i utworzył przy granicy Kambodży własne państewko. Oddajmy głos Coppoli:


Czterdzieści lat temu podjąłem się stworzenia osobistego utworu, który, jak miałem nadzieję, przez lata będzie wpływał na kolejne pokolenia widzów. Dziś dołączają do mnie śmiałkowie, którzy chcą zrobić interaktywną wersję "Czasu apokalipsy", w której będziesz kapitanem Willardem pośród ciężkich realiów wojny w Wietnamie. Patrzyłem, jak gry wyrastają na wartościowy sposób opowiadania historii, więc jestem podekscytowany, mogąc zbadać możliwości przeniesienia "Czasu apokalipsy" do nowego medium i przedstawienia nowemu pokoleniu.


Apocalypse Now ma połączyć filmową narrację z mechaniką RPG i elementami survival horrorów ("gracze z ograniczonymi zasobami stawią czoła niewyobrażalnym koszmarom"). Twórcy podkreślają, że nie będzie to Call of Duty w Wietnamie, bo taktyka "alleluja i do przodu" skończy się dla Willarda nieprzyjemnie. Wraz z rozwojem opowieści gracze będą podejmować decyzje, które pozwolą im oderwać się od scenariusza filmowego oryginału.

Coppola sparzył się już kiedyś interaktywną adaptacją swojego dzieła (otwarcie skrytykował wydaną przez Electronic Arts grę The Godfather), więc nie dziwi, że tym razem chce działać po swojemu. Zamiast podjąć współpracę z wielkim wydawcą próbuje pozyskać pieniądze na Apocalypse Now na Kickstarterze. Prosi o sporą kwotę – 900 tysięcy dolarów – i mocno trzymam kciuki za to, by ją uzbierał, bo nie ma to jak zapach napalmu o poranku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wersja wczesnodostępowa pojawi się w 2019 roku (na czterdziestolecie filmu), finalna zaś – w 2020.


Czytaj dalej

Redaktor
Daniel „CormaC” Bartosik

Gram od ponad 30 lat (zaczynałem na Atari 130 XE, które wciąż mam na biurku), najchętniej sięgam po produkcje z silnym pierwiastkiem akcji, a najbardziej cenię te, które wciągają opowieściami i szarpią za emocje. W wolnych chwilach uprawiam na gitarze metal, czytam, oglądam (za) dużo seriali i odpędzam kijem Football Managery, w których topiłem kiedyś mnóstwo godzin.

Profil
Wpisów1222

Obserwujących19

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze