Karp zjedzony? Życzenia bliskim złożone? No to czas na zakupy. W wigilijny wieczór Steam przygotował kolejną porcję ofert. Dzisiaj taniej kupimy m.in. State of Decay, Baldur’s Gate w Edycji Rozszerzonej i F1 2013.

 Sony nie pozwala odpocząć naszym portfelom. Dopiero co zakończyła się świąteczna wyprzedaż, a firma ruszyła już z kolejną – noworoczno-styczniową. Co to oznacza? Też pytanie – sporo gier po znacznie niższych cenach!

Święta bożonarodzeniowe to czas, kiedy branża – podobnie jak reszta świata – wyhamowuje i zwalnia tempo. Tak jak co roku wydawcy i developerzy – bez których nie moglibyśmy oddawać się naszemu ulubionemu hobby – składają graczom życzenia świąteczne. Postanowiliśmy zebrać najciekawsze opublikowane przez nich kartki.

Santzo pobił swój ostatni rekord (1:25:32) i pokonał wszystkich bossów w Dark Souls w ciągu jednej godziny, dwudziestu dwóch minut i dwudziestu czterech sekund. Wszystkich. Specjaliści widzą już, że spokojnie można to poprawić i zaoszczędzić kolejne trzy minuty, ale dla normalnych ludzi nie ma to chyba znaczenia - patrzcie i podziwiajcie, bo niesamowicie się to ogląda...

Niedawno rozdawano nagrody VGX i pokazano graczom Strydera - jednego z mechów dostępnych w Titanfallu. Dzisiaj zobaczyliśmy kolejnego - Atlasa. Jest duży, zabójczy... no, generalnie, jest mechem. A wszyscy wiemy, że mechy są super, więc bardziej zachęcać was chyba nie muszę, prawda?

Donald, Miki, Goofy, Chip i Dale, Simba, Jack Sparrow... Najnowszy zwiastun Kingdom Hearts HD 2.5 ReMIX - kolejnej paczki składającej się z odświeżonych wersji drugiej części cyklu o przygodach Sory w świecie Disneya, wydanego tylko na PSP Birth By Sleep oraz przerywników filmowych z Re:coded, które trafiło tylko na NDS-a - prezentuje bohaterów, których gracze spotkają w trakcie zabawy.

Blokady regionalne do najprzyjemniejszych nie należą -- patrzenie na ceny w dolarach i zestawianie ich z odpowiednikami w euro potrafi przyprawić o ból portfela. Valve właśnie postawiło krok w stronę tego typu ograniczeń.

Już chyba od półtora roku zastanawiam się, dlaczego Japońskie firmy (albo ich zachodni dystrybutorzy) nie próbują wykorzystać faktu, że fandom gatunku visual novels jest totalnie hardkorowy. Ludzie z MangaGamer i niektórzy twórcy wreszcie zadali sobie to samo pytanie: "A może zamiast strzelać na ślepo i liczyć, że coś sprzedamy... sięgniemy do portfeli graczy zanim zainwestujemy?".

I znowu nadszedł ten czas, kiedy każdy młodzieniec będzie bał się, że zwierzęta przemówią ludzkim głosem, a każdy rodzic z rozpaczą zajrzy do portfela! Z tej okazji chcielibyśmy życzyć wam wszystkiego naj-naj-naj-najlepszego!