BioShock 2, Red Dead Redemption, Max Payne 3 - opóźnione! [UPDATE: Akcje Take Two ostro w dół!]
Czarny poniedziałek? Podczas wczorajszego zgormandzenia akcjonariuszy koncernu Take Two, jej prezes, Strauss Zelnick, zapowiedział przesunięcia premiery kilku bardzo oczekiwanych gier. Najpewniej nie zobaczymy ich w 2009 roku, choć jest jeszcze mała nadzieja...
Podczas zgromadzenia akcjonariuszy Strauss Zelnick miał kilka złych wieści dla swoich mocodawców, które na pewno ich zasmuciły:
- przede wszystkim w roku fiskalnym 2009 koncern Take Two zarobi mniej, niż planowano - a dokładniej nie tyle zarobi, co znajdzie się pod kreską,
- głównym powodem, dla którego tak się stanie, jest opóźnienie premiery gry BioShock 2,
- które z kolei jest wynikiem dbałości o to, by zapewnić sequelowi tak znanej marki odpowiednią jakość i stabilność
(co trochę tłumaczy, dlaczego dotychczasowe pokazy gry BioShock 2 były takie... skromne),
- gra zostanie przesunięta na rok fiskalny 2010, wraz z nią, w pierwszej połowie tego roku, wydane zostaną również takie tytuły, jak Max Payne 3, Red Dead Redemption i Mafia II,
- dodatkowo - kolejna nieciekawa wieść dla akcjonariuszy, choć dla nas raczej nie niespodzianka - w roku fiskalnym 2010 nie pojawi się żadna nowa, MULTIPLATFORMOWA część GTA. Nacisk na słowo multiplatformowa mógłby rozpocząć spiskowe teorie, że pojawi się jakaś np. na wyłączność X360 i PS3, ale tak naprawdę chodzi tylko o to, że jedyna zapowiadana w tym czasie gra z cyklu Grand Theft Auto to GTA: Chinatown Wars na PSP.
Warto jeszcze skomentować sformułowanie "rok fiskalny 2010". W kalendarzu finansowym Take Two zaczyna się on 1 listopada 2009 (jego pierwsza połowa kończy się 30 kwietnia). Teoretycznie oznacza to, że któraś z wymienionych gier mogłaby pojawić się jeszcze w tym roku, ale biorąc pod uwagę fakt, że BioShock 2 został przesunięty ze względu na kłopoty z powstawaniem gry, a Max Payne 3 po pierwszych pokazach został zjechany przez fanów i nie zachwycił dziennikarzy, raczej nie ma co na to liczyć.
[UPDATE:]
Dzień po zgromadzeniu akcjonariuszy giełda papierów wartościowych ostro zareagowała na wieści z Take Two. Akcje firmy spadły w dół o kilkanaście procent - dokładniej o 13,1%. Dotyczy to transacji wykonywanych po oficjalnym zamknięciu giełdy (w tej chwili na Wall Street dopiero budzi się dzień) i nie muszą oddawać faktycznego stanu otwarcia notowań i tego, co będzie działo się na rynku w ciągu dnia, ale na pewno zwiastują kierunek, w jakim pójdą inwestorzy. Czyżby zwiastowało to kłopoty Take Two?