PlayStation 5: Nowa aktualizacja częściowo rozwiązuje problem niewielkiego dysku konsoli
Dopóki nie doczekamy się wersji urządzenia o większej pojemności, wciąż będziemy mieli powody do narzekania.
Szczęśliwcy, którym udało się zdobyć PS5, powodów do zadowolenia mają całkiem sporo, choć konsola Sony z pewnością nie jest ideałem. Już przed premierą wiedzieliśmy, że problemy będzie nam sprawiać dość mały dysk, który przy wyjątkowo niesprzyjających warunkach może zapchać już kilka tytułów: 667 GB dostępnego dla użytkownika miejsca nie jest w końcu wartością oszałamiającą.
W pierwszej dużej aktualizacji systemu „piątki” firma postanowiła rozwiązać ten problem – przynajmniej częściowo. Od teraz posiadacze konsoli mogą przetrzymywać swoje gry na zewnętrznych nośnikach podłączanych do sprzętu przez USB. Jest w tym oczywiście pewien haczyk: produkcje te przed uruchomieniem będą musiały zostać przekopiowane na dysk PlayStation 5. Dzieje się to na szczęście automatycznie i jest o wiele szybsze niż instalowanie danych od podstaw (nie mówiąc już o ich ściąganiu). Nie jest to więc idealne rozwiązanie, ale w oczekiwaniu na zapowiadane rozszerzenie pozwalające wykorzystywać dyski M.2, na nic lepszego liczyć chyba nie możemy.
Dodatkowo w końcu doczekaliśmy się działającej między generacjami funkcji Share Play. Aktualizacja rozszerza również menu Game Base czy dodaje możliwość predownloadu łatek do gier (rzecz jasna w tytułach, które taką opcję umożliwiają). Delikatne zmiany przeszły też trofea – nareszcie np. wybierzemy, jakiej kategorii osiągnięcia konsola ma nagrywać (nie zaś jak było do tej pory: wszystkie albo żadne). Pełną listę nowinek znajdziecie W TYM MIEJSCU.
Co ciekawe, gracze donoszą też o zmianach, którymi Sony się już nie pochwaliło. PS5 wspierać ma teraz ekrany wyświetlające obraz w 120Hz w rozdzielczości 1080p.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.