Brazylia może zakazać loot boksów. Sąd oceni, czy są formą hazardu

Loot boksy wzbudzają kontrowersje od lat i to nie tylko wśród graczy. Coraz więcej instytucji i rządów zaczyna zastanawiać się głośno, czy zyskiwane za realną walutę losowe przedmioty w grach nie są formą hazardu, a co za tym idzie, czy produkcje z nimi powinny być dostępne dla nieletnich. Tym tematem zajmują się od jakiegoś czasu niemieckie władze, a teraz pochylił się nad nim również brazylijski wymiar sprawiedliwości.

Według doniesień tamtejszego portalu The Enemy do prokuratury wpłynął wniosek Associação Nacional dos Centros de Defesa da Criança e do Adolescente, czyli Krajowego Stowarzyszenia Ośrodków Obrony Dzieci i Młodzieży, w którym organizacja oskarżyła m.in. Activision, Electronic Arts, Garenę, Nintendo, Riot Games, Ubisoft, Konami, Valve czy Tencent o propagowanie i umożliwianie hazardu (jako takiego w Brazylii nielegalnego) w postaci loot boksów właśnie. Dodatkowo oskarżono również Apple, Microsoft, Sony i Google o udostępnianie na swoich platformach gier, w których takie rozwiązanie się pojawia.

Z dokumentów, do których zyskało dostęp The Enemy, wynika, że ANCED domaga się też wstrzymania sprzedaży skrzynek z łupami w mobilnym Free Fire pod karą dziennej grzywny w wysokości 4 milionów realów (ok. 2,7 miliona złotych) do czasu wyjaśnienie sprawy. Dodatkowo organizacja żąda rekompensaty w wysokości 1,5 miliarda realów (ok. 1,03 miliarda złotych) i odszkodowania dla wszystkich pokrzywdzonych dzieci (1000 realów, czyli ok. 686 złotych). 

Problemowi loot boksów przyjrzy się teraz sąd. Jeżeli skrzynki z łupem zostaną uznane za formę hazardu, gry je zawierające najprawdopodobniej będą musiały zostać w Brazylii zakazane. W takim wypadku wydawcy prawdopodobnie pozbędą się ich po prostu ze swoich produkcji, podobnie jak to miało miejsce np. w Belgii.