20
17.12.2020, 08:59Lektura na 3 minuty

Devotion: Po protestach chińskich użytkowników GOG odwołuje premierę gry na swojej platformie

Tajwański horror zniknął ze Steama krótko po swojej ubiegłorocznej premierze.


Witold Tłuchowski

Chiński rynek gier jest olbrzymi i pozwala zarobić fortunę, ale stawia przed developerami czy wydawcami wyzwania niespotykane właściwie w żadnym innym miejscu na Ziemi. Szereg – często nawet nieskodyfikowanych oficjalnie – wymogów, a także absolutna zależność od widzimisię partii i cenzorów sprawiają, że każda nieprzemyślana decyzja może wywołać poważne konsekwencje.

Najlepszym tego przykładem jest przypadek Devotion, horror tajwańskiego (co z pewnością też produkcji nie pomogło) Red Candle Games. W wydanej w lutym 2019 produkcji na jednym z plakatów można było znaleźć ukryte hasło „Xi Jinping Kubuś Puchatek”. Porównanie to zyskało popularność wśród chińskiej opozycji już sporo wcześniej i doszło do tego, że Miś o Bardzo Małym Rozumku za sprawą działań cenzury po prostu zniknął z ChRL-u.

Choć twórcy gry tłumaczyli, że nie jest to żart z przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej, a jedynie placeholder, którego nieopatrznie nie pozbyto się przed premierą, było już za późno. W obawie przed reperkusjami współpracę ze studiem szybko zerwał lokalny wydawca, a tytuł zniknął z tamtejszego Steama. Pod wpływem zalewu negatywnych komentarzy użytkowników studio postanowiło usunąć Devotion ze sprzedaży, by upewnić się, że nie ma w nim więcej drażliwych materiałów. Od tamtej pory produkcji nie dało się nabyć w sieci żaden sposób. Po ponad roku na Tajwanie ukazało się jej fizyczne wydanie, ale dla reszty świata było to raczej marną pociechą.

Stąd miłym zaskoczeniem była wczorajsza zapowiedź GOG-a. Sklep triumfalnie ogłosił, że już 18 grudnia Devotion pojawi się w sprzedaży na tej platformie. Radość graczy i twórców trwała jednak krótko, ponieważ już kilka godzin później wydano poniższy komunikat:


Wcześniej ogłosiliśmy, że Devotion pojawi się na GOG-u. Po otrzymaniu wielu wiadomości od graczy zdecydowaliśmy się nie umieszczać gry w naszym sklepie.


Trudno wyobrazić sobie, że GOG nie spodziewał się reakcji chińskich użytkowników na pojawienie się Devotion w ofercie (i to ogłoszone na oficjalnym twitterowym kanale platformy)... ale najwidoczniej tak było. Rejteradę firmy da się wytłumaczyć niechęcią do zadzierania z chińskimi cenzorami – mogłoby to przecież prowadzić nawet do zablokowania na terenie kraju samego sklepu czy bijącego tam rekordy popularności Cyberpunka (oficjalnie niedostępnego w sprzedaży). 

Problemy z Devotion przydarzyły się CD Projektowi (do którego należy przecież GOG) w chyba najgorszym do wyobrażenia momencie. W ostatnich dniach zaufanie do firmy zostało poważnie nadszarpnięte przez aferę wokół konsolowych wersji Cyberpunka, dlatego łatka korporacji ulegającej presji chińskiego reżimu (niezależnie od tego, czy to oddolna inicjatywa tamtejszych graczy czy „inspirowana” akcja) na pewno nie jest tym, czego teraz potrzebuje.

[AKTUALIZACJA]
Red Candle Games skomentowało sytuację:

 


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze