35
1.03.2020, 13:22Lektura na 2 minuty

Niektórzy twórcy są przeciwni polityce zwrotów GOG-a. „Duże pole do nadużyć”

Okazuje się też, że nikt nie wiedział o nowych zasadach do momentu ich ogłoszenia.


Stanisław „Wokulski” Falenta

Kilka dni temu sklep GOG.com postanowił zmienić politykę zwrotów dostępnych u siebie tytułów i wprowadził 30-dniowy okres na oddanie zakupionych gier. Niewątpliwie pozytywna dla konsumentów zmiana wywołała dyskusję w środowisku twórców gier niezależnych. Niektórzy boją się, że „najbardziej hojna polityka w historii sklepów internetowych z grami” może stwarzać pole do nadużyć.

Głównym argumentem zmartwionych developerów jest fakt, że w połączeniu z intensywnym promowaniem braku DRM taka polityka pozwoli użytkownikom na przechodzenie co krótszych gier legalnie i zwracanie ich. DRM to bowiem nie tylko ograniczenie do jednego użytkownika na jednym komputerze; jego brak skutkuje również brakiem licznika czasu spędzonego przed monitorem. Stwarza to dającą się wykorzystać opozycję do polityki Steama, który daje aż 14 dni na zwrot z jednym warunkiem – mniej niż dwie przegrane godziny. Raphael van Lierop, twórca The Long Dark, ujął to następująco:


Jawi mi się to jako desperacka próba wybicia się z tłumu sklepów cyfrowych kosztem developerów. 2 tygodniowe okienko jest więcej niż efektywne dla klientów, którzy chcą zwrócić zakup z racjonalnego powodu.


Z kolei Mike'a Rose'a, głowę studia No More Robots, martwi inna kwestia:


Co chciałbym powiedzieć na temat nowej polityki zwrotów GOG (użytkownicy mogą zwrócić wszystko co kupili do 30 dni wstecz)? GOG nie powiedział nic developerom zanim to wprowadzili. Co jest gównianym zachowaniem, niezależnie od tego czy uważasz to za dobry pomysł lub nie.


Podsumowując, wątpliwości budzi sposób ogłoszenia oraz szczegóły techniczne nowej metody. Pierwszy problem można naprawić odpowiednią deklaracją, a drugi? Tuż po ogłoszeniu nowości oficjalne konto firmy postanowiło odpowiedzieć powątpiewającemu użytkownikowi w następujący sposób:


Ta aktualizacja była możliwa dzięki naszej społeczności, która szanuje czas oraz ciężką pracę włożone w stworzenie gier dostępnych na GOG-u oraz przestrzega zasad. Możemy jedynie mieć nadzieję i zachęcać użytkowników, aby robili tak dalej :)


Wygląda więc na to, że na chwilę obecną jedynie czas oraz napływające z nim twarde dane sprzedażowe zweryfikują, czy obawy cytowanych twórców są słuszne. Na chwilę obecną żaden „duży” wydawca nie wypowiedział się na temat zmian.


Czytaj dalej

Redaktor
Stanisław „Wokulski” Falenta

Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.

Profil
Wpisów1004

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze