Diablo II: Remastera (raczej) nie będzie, bo twórcy jeszcze przed premierą stracili kod i assety

Na dwa tygodnie przed Blizzconem społeczność fanów Diablo zamarła: nie dość, że wszystkie znaki na niebie i ziemi (może raczej w piekle i na ziemi?) wskazywały na długo oczekiwaną zapowiedź „czwórki”, to do tego wiarygodne źródło poinformowało o planowanym remasterze drugiej części serii. Niestety, podczas samej imprezy zaprezentowano tylko nową odsłonę, a niedługo później jeden z użytkowników Reddita (którego wcześniejsze rewelacje znalazły potwierdzenie) donosił, iż Blizzard zdecydował się porzucić plany odświeżenia swojego hitu. 

Chociaż ów informator wskazywał na potencjalne dzielenie bazy graczy na dwie gry (nie jestem akurat przekonany, czy to rozsądny argument, jeżeli „czwórki” nie doczekamy się jeszcze najpewniej długo), pojawiło się inne, całkiem prawdopodobne wyjaśnienie. Bracia Erich i Max Schaefer, współautorzy dwóch pierwszych części Diablo, podczas trwającego w weekend ExileConu (na którym zapowiedziano Path of Exile 2) byli podpytywani o historię powstawania serii. Podzieli się najbardziej przerażającym momentem w ich karierze, kiedy to na krótko przed premierą Diablo II przepadło właściwie wszystko, co było związane z produkcją.

Nie da się ukryć, że w takim wypadku przygotowanie odświeżonej wersji produkcji wiązałoby się ze sporym nakładem sił i środków. Być może Blizzard faktycznie doszedł do wniosku, że lepiej skupić się na tworzeniu czwartej części. Co by nie mówić, fani „dwójki” z tego powodu zadowoleni na pewno nie będą. Pozostaje mieć nadzieję, że Diablo IV okaże się godnym następcą.