Plants vs. Zombies: Bitwa o Neighborville – Kwiatuszki mogą się już brać za kopanie zgniłych tyłków [WIDEO]
Odwrotnie niby też, ale „kopanie kwiatków” mogłoby być trochę mylące.
Zwolennicy sieciówek, którzy mają dość brodatych facetów z wielkimi giwerami, mogą już zmienić klimat i zobaczyć, jak wojna wygląda zza pleców przytulaśnych roślinek i zombiaków. Debiutująca dziś oficjalnie Bitwa o Neighborville pozwala wcielić się w aż 20 zróżnicowanych bohaterów. Część z nich, na przykład pokaźnych rozmiarów dąb w towarzystwie morderczych żołędzi, wymaga do obsługi więcej niż jednej osoby. Twórcy zadbali też o szeroki asortyment trybów – zarówno rywalizacyjnych jak i kooperacyjnych. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ. Wcześniej obejrzyjcie jednak zwiastun premierowy:
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.