Mobilne Stellaris „pożyczyło” grafiki z Halo; Paradox wycofuje grę

W opublikowanej dziś mobilnej wersji Stellaris o podtytule Galaxy Command użytkownicy doszukali się grafik przeznaczonych dla serii Halo. Developer z prędkością światła skasował grę ze sklepów z aplikacjami.

Produkcja w założeniu miała być wersją free-to-play „dużego” tytułu. Została wypuszczona dziś jako beta w Australii, Kanadzie, Szwecji i Nowej Zelandii. Nie minęło kilka godzin, a zdziwieni gracze zaczęli donosić o niepokojącym podobieństwie jednego z artworków pojawiających się w grze do wnętrz z serii Halo.

(Kliknij, aby otworzyć grafikę w nowym oknie)

Krótkie śledztwo wykazało, że autorzy kieszonkowego Stellaris posilili się koncepcjami jednego z pracowników studia 343 Industries. I to nie byle kogo, a jednego z najważniejszych dyrektorów artystycznych. Oryginał prezentujemy poniżej.

(Kliknij, aby przejść do strony autora w serwisie artstation.com)

Nie ma tu mowy o pomyłce. Kuriozum sytuacji dodaje fakt iż wnętrze zostało perfidnie przerobione i potraktowane nieudolnie wykorzystaną inteligentną gumką i wypełnieniem kontekstowym. „Artysta” nie pokwapił się również do usunięcia logo UNSC z czołgów.

Za błąd nie odpowiada Paradox. Stworzenie mobilki powierzono zewnętrznemu studiu Gamebear zlokalizowanemu w Hongkongu. Na fakt, że łudząco przypomina ona ich poprzedni tytuł – Nova Empire – spuśćmy zasłonę milczenia.

Oryginalne Stellaris to utrzymana w konwencji space opery gra łącząca gatunek 4X ze strategią czasu rzeczywistego. Swoim rozmachem oraz głębią rozgrywki utrzymanej w konwencji wargame zaskarbiła sobie serca fanów kosmicznych walk, eksploracji oraz zarządzania imperium.