17
16.10.2019, 10:36Lektura na 2 minuty

Internet Archive: Zagramy w ponad 2500 nowych-starych gier

Za darmo możemy obcować z takimi tytułami jak The Secret of the Monkey Island, Night Trap, Flight Simulator czy The Elder Scrolls w TPP.


Witold Tłuchowski

Strony Archive nie trzeba chyba przedstawiać nikomu, kto kiedykolwiek chciał sprawdzić, jak wyglądał internet x lat wcześniej. Wspaniała inicjatywa, której celem jest archiwizowanie dosłownie wszystkiego, nie mogła nie zahaczyć o gry. Do tej pory mogliśmy więc odpalić w przeglądarce dobre kilkadziesiąt tysięcy tytułów: czy to z ZX Spectruma, czy z Atari 2600 (z legendarnym E.T. na czele), czy w końcu z pecetów. Baza produkcji na tę ostatnią platformę (a dokładniej DOS-a) poszerzyła się ostatnio znacznie, bo o aż ponad 2500 nowych pozycji. Łącznie jest ich teraz prawie 7 tysięcy.

Rzecz jasna nie wszystkie świeżynki (chociaż nie wiem, czy można mówić tak o grach często starszych od niejednego czytelnika) są warte naszej uwagi i pewnie większość mało komu coś powie. Jednocześnie jednak znajdziemy tutaj całą masę perełek: co powiecie na Wizardry VII czy pierwszego WipeOuta? A The Secret of the Monkey Island? Znalazło się też miejsce dla kontrowersyjnego (w swoim czasie) Night Trap, który był jedną z bezpośrednich przyczyn powstania zajmującego się ograniczeniami wiekowymi ESRB. Nie można też zapomnieć o Microsoft Flight Simulator, który w 1993 zachwycał fotorealistyczną grafiką... Podpowiem: już nie zachwyca (chociaż wygląda zaskakująco nieźle). Z innych wartych uwagi tytułów: jest tu Sensible Soccer, Lunar Landing czy Cannon Fodder. Czyli dzieciństwo niejednego z nas.

Uwagę przykuć może też The Elder Scrolls Adventures: Redguard, czyli zapominany TES z 1998 w TPP. Gra nie była erpegiem, ale zebrała naprawdę dobre oceny. Warto o niej pamiętać również dlatego, że był to pierwszy projekt, któremu szefował Todd Howard.

Bazę produkcji dodanych tylko w ostatniej aktualizacji znajdziecie TUTAJ. Z pewnością przegapiłem jakieś wartościowe tytuły, dlatego zachęcam do samodzielnego przekopania się przez zbiór – zaznaczę, że nie biorę odpowiedzialności za gwałtowne ataki nostalgii.

A, i twórcy zaznaczają, że jeżeli zechcecie odpalić gry wydane pierwotnie na CD, musicie się nastawić na naprawdę długie czekanie. No, chyba że macie wyjątkowo szybki internet.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze