5
30.09.2019, 11:59Lektura na 2 minuty

Twórca muzyki do Duke Nukem 3D pozywa Randy´ego Pitchforda, Gearbox oraz Valve

Studio miało wykorzystać jego utwory bez jego zgody.


Witold Tłuchowski

Nie można zaprzeczyć, że wydany 3 lata temu Duke Nukem 3D: 20th Anniversary World Tour nie był skokiem na kasę fanów tęskniących za legendarnym Księciem. W 2016 Gearbox nie ograniczył się po prostu do wydania zasłużonego tytułu na pecetach i konsolach obecnej generacji. FPS-owy klasyk wzbogacono o 5 misji stworzonych przez autorów pierwowzoru, ponownie nagrano kwestie głównego bohatera (za mikrofonem raz jeszcze stanął Jon St. John), dodano świeżych wrogów, a oprawa graficzna gry wzbogaciła się chociażby o niewidziane wcześniej efekty świetlne. Wisienką na torcie był zaś soundtrack, który rozszerzył się o nowe utwory nagrane przez Lee Jacksona, kompozytora pracującego przy oryginale. Problem w tym, że do Duke Nukem 3D muzykę pisały dwie osoby.

Kawałki Roberta Prince'a w latach 90' słyszał chyba każdy fan shooterów (chociaż bez znajomości autora). Stworzył on w końcu muzykę do Wolfensteina 3D, Dooma I i II, Duke Nukemów (także tych 2D) czy Rise of Triad. Okazuje się, że Gearbox (posiadający prawa do Księcia od 2010, kiedy to zakupił je od Apogee) w swoim rozszerzonym wydaniu wykorzystał oryginalne utwory bez informowania ani tym bardziej uzyskania zgody od Prince'a. Muzyk po próbach wyjaśnienia sprawy polubownie postanowił złożyć pozew przeciwko firmie, jej prezesowi, a także Valve. Możemy w nim przeczytać m.in.:


Pozwany, Randy Pitchford, dyrektor generalny Gearboksu, przyznał, że pan Prince stworzył muzykę do gry i jest jej właścicielem, a Gearbox nie miał do niej licencji. Co dziwne, pan Pitchford zaczął korzystać z muzyki bez żadnej opłaty i odmówił usunięcia muzyki z gry.


Dodatkowo w pierwszej chwili Pitchford miał obiecać muzykowi, że osobiście zajmie się tą sprawą. Gdy sprawa się przedłużyła, a Prince doszedł do wniosku, że prezes Gearboksu go zbywa, zażądał usunięcia muzyki z produkcji. Pozostało to jednak bez echa.

Zdaniem Prince'a platforma Gabe'a Newella także nie jest bez winy.


Valve zignorowała wiadomość w tej sprawie, w ten sposób zrzekając się immunitetu na mocy ustawy Digital Millennium Copyright Act („DMCA”). [Firma] nadal rozpowszechniała naruszające prawa kopie muzyki, mimo iż jest świadoma, że pan Prince jest właścicielem praw autorskich do muzyki.


Prince domaga się „najwyższego odszkodowania ustalonego ustawą”, pokrycia kosztów prawnych, a także zakazu używania przez Gearbox jego kompozycji. Gearbox ani Valve jeszcze nie odniosły się do powyższych zarzutów.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze