18
16.09.2019, 14:35Lektura na 3 minuty

Borderlands 3 ze świetnymi wynikami na pecetach mimo sporych problemów technicznych

W programie znikające save'y, poważne spadki liczby klatek, psujący się multiplayer i umowna kompatybilność z DirectX 12.


Witold Tłuchowski

Jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku nie zawiodła. „Trójka” zebrała bardzo dobre oceny, a fani generalnie są naprawdę z niej zadowoleni... no chyba że grają na pecetach. Rzecz jasna nie wszyscy (w redakcji tylko Ninho miał problemy ze spadającą liczbą klatek, Bastian i Krigore niczego takiego nie uświadczyli), chociaż wciąż zdecydowanie więcej osób mogło narzekać, niż można się tego było spodziewać.

U niektórych winnym kilku błędów był launcher Epica (jego wyłączenia załatwiało sprawę), jednak najwięcej zamieszenia zrobiła obsługa DirectX 12. A może powinienem raczej powiedzieć „brak obsługi DirectX 12”, ponieważ jego odpalenie w większości przypadków kończyło się wydłużonym czasem ładowania (i to nawet kilkunastokrotnie). Gearbox zapowiedział jednak, że patch naprawiające te błędy jest już w drodze – niestety nie wiemy, kiedy trafi na serwery. Gra lubi się też bez powodu zawiesić i gubić klatki, a także oszaleć w multiplayerze (mój ulubiony przypadek: jeden gracz opowiadał, że gdy połączył się z inną osobą będącą dużo dalej w fabule, Borderlands odpaliło w jednej chwili wszystkie nagrania głosowe z misji fabularnych, których sam jeszcze nie ukończył. Naraz.). Tutaj rozwiązaniem jest... stworzenie postaci tylko i wyłącznie do zabawy z innymi ludźmi. Dodatkowo niektórzy gracze zgłaszają, że produkcji zdarza się skasować zapisy gry – jest to najpewniej związane z chmurą Epica, dlatego lepiej przez jakiś czas save'ować tylko na dysku.

Nie najlepsza optymalizacja nie wpłynęła jednak na wyniki pecetowej wersji gry. Jak chwali się Randy Pitchford, „trójka” radzi sobie lepiej od poprzedniczki.


Ciekawostka: na PC dane są takie, że największa liczba jednocześnie grających w Borderlands 3 na premierę jest około dwa razy wyższa niż największa liczba jednocześnie grających w Borderlands 2 w całej historii tej produkcji. WOW! Jesteście świetni!


Rzecz jasna trudno traktować to jak precyzyjne dane liczbowe, ale wygląda na to, że gra poradziła sobie na premierę naprawdę dobrze. A nie było to ostatnie słowo Pitchforda (chociaż nie zaznaczył, czy tym razem mówi tylko o pecetach):


Niesamowity dzień z nowym rekordem równocześnie grających (i liczba wciąż rośnie). Najlepsze wyniki w historii Gearboksu! […]


A później


[…] W jakiś sposób dzisiejsza liczba równocześnie grających jest wyższa niż wczorajszy rekord. To znacznie przekracza oczekiwania, a nasze systemy wydają się przy tym trzymać mocno!


No cóż, nie poznamy niestety odpowiedzi na jedno z pytań retorycznych, które pojawiły się pod wpisami Pitchforda: „Ciekawe, o ile wyższe byłyby te liczby, gdy gra równolegle pojawiła się na Steamie?” Możemy tylko się zastanawiać.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze