Battlefield V: Do gry zawitała płatna waluta
Spokojnie, nie wpływa ona w żaden sposób na balans.
Chociaż najnowsza odsłona wojennej serii od DICE nie okazała się triumfalnym powrotem do korzeni, wciąż nie jest złą grą. Do tego jest stale rozwijana przez twórców, o czym świadczy chociażby dodany niedawno tryb battle royale. Dzisiaj zaś w produkcji pojawiła się zapowiadana od dawna wirtualna waluta, którą można nabyć za prawdziwe pieniądze, a której obecność usprawiedliwiać ma brak przepustki sezonowej. Wielu fanów obawiało się, że może ona wpłynąć na balans rozgrywki, dając dostęp korzystającym z niej do niedostępnych w inny sposób środków przymusu bezpośredniego. Na szczęście możemy włożyć to między bajki.
Za walutę Battlefield będziemy mogli nabyć trzy kategorie przedmiotów: kosmetyczne, elitarne zestawy (również czysto wizualne), a także „metody oszczędzanie czasu”, czyli zwyczajne dopalacze doświadczenia. Elitarne zestawy to nic innego jak specjalni żołnierze z własnym imieniem, historią, unikatowymi metodami personalizacji oraz zadaniami, które pozwolą poznać nam ich losy. Poza tym będą zupełnie normalni i pod względem rozgrywki nie będą się niczym różnić od szeregowych żołnierzy. Zarówno oni, jak i płatne premie do PD wraz z odblokowywaniem poziomów pojawią się w grze nieco później.
Do części przedmiotów kosmetycznych mieliśmy już dostęp dzięki Kasie Kompanii, jednak wraz z nową walutą dojdzie ich o wiele więcej, chociaż zawsze dostępnych także dla niepłacących graczy. Oprócz tego w Battlefieldzie pojawią się również specjalne, limitowane czasowo zestawy, które będą zawierać po trochu ze wszystkich wspomnianych kategorii. Pierwsze dwa, pakiet startowy oraz pakiet startowy premium, dostępne są już teraz. Przykładowo w drugim z nich możemy znaleźć:
- Sturmgewehr 1-5
- Sten
- KE-7
- Lee-Enfield No.4 Mk I
Jak widać, nie są to rzeczy wpływające w żaden sposób na samą rozgrywkę. I dobrze, w końcu jeżeli w zamian za to mamy otrzymywać za darmo nowe mapy, bronie czy tryby, to nie jest to chyba najgorszy możliwy scenariusz, szczególnie, gdy przypomnimy sobie Battlefronta II.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.