3
15.03.2019, 09:48Lektura na 2 minuty

Polskie studio Flying Wild Hog kupione przez firmę twórców Enemy Territory

Polacy mają nam też niedługo zaprezentować kilka swoich nowych gier.


Witold Tłuchowski

Gdy w Paul Wedgwood w 2001 zakładał swoje własne studio developerskie, Splash Damage, nie spodziewał się zapewne, że w przyszłości uczyni go ono milionerem. Firma debiutowała trybem wieloosobowym w Return to Castle Wolfenstein, by rok później dać światu (za darmo!) genialne Enemy Territory. Niestety, późniejsze projekty nie przynosiły im takiej sławy – bardzo udane i dobrze sprzedające się Quake Wars odeszło nieco w zapomnienie, a ambitny Brink okazał się niestety niewypałem. Od tego czasu developer ograniczył się tylko do przygotowywania multiplayera w cudzych grach oraz tworzenia mniejszych tytułów mobilnych czy F2P. Wszystko to doprowadziło do tego, że w 2016 Wedgwood sprzedał Splash Damage za 160 milionów dolarów i wraz grupą innych pracowników odszedł z firmy dwa lata później. Zamiast jednak udać się na zasłużoną emeryturę, twórca postanowił założyć nowe studio – Supernovę – i zatrudnił w nim weteranów ze swojej poprzedniej pracy.

Teraz Supernova ogłosiła swoją pierwszą ważną decyzję – jest nią zakup polskiego Flying Wild Hog, twórców m.in. nowych Shadow Warriorów czy Hard Reset. Mimo że, jak powiedział prezes Michał Szustak, ostatnie 10 lat nie było dla firmy łatwe, to przeżywa ona teraz okres wzrostu – ostatnio otworzono nowe biuro w Rzeszowie, a liczba pracowników wynosi już ponad 180 osób. Szustak skomentował połączenie sił z Supernovą następująco:


W tym przypadku wydaje się, jakbyśmy ponownie złączyli się z naszym starszym, bardziej doświadczonym rodzeństwem. Dzielimy te same wartości – pasję do graczy, zadowolenie pracowników oraz przekraczającą granice kreatywność.


Dodał także, że teraz studio będzie mogło skupić się przede wszystkim na tworzeniu gier. O kilku z nich mamy zresztą usłyszeć już „niedługo”. Dla samego Flying Wild Hog takie rozwiązanie powinno być korzystne – za cenę niezależności zyskują wsparcie weteranów branży oraz gatunku, którzy przez lata zajmowali się wieloma głośnymi i ważnymi tytułami. Supernova raczej także nie wyjdzie na tym źle – w końcu polski developer udowodnił swoimi produkcjami, że zna się na rzeczy, a przy pomocy „starszego rodzeństwa” będzie mógł się teraz naprawdę wykazać.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze