5
22.01.2018, 10:36Lektura na 1 minutę

Na We Happy Few poczekamy jeszcze dłużej [WIDEO]

Czerpiąca pełnymi garściami z dobrodziejstw crowdfundingu gra nie trafi do sprzedaży w kwietniu. Ekipa Compulsion Games doszła do wniosku, że potrzebuje więcej czasu.


Rafał „hraboll” Pieczka

Według nowego planu tego lata otrzymamy tytuł bardziej dopracowany, który uraczy nas lepszą rozgrywką – szczególnie na początku przygody, bo pierwsze dwie godziny gry doczekają się znaczących poprawek. We Happy Few można uznać za kompletne, ale historia Artura odstaje podobno poziomem od scenariuszy poświęconych dwóm pozostałym grywalnym postaciom. Twórcy wracają zatem do początku i usuwają rzeczy, które nie zdały egzaminu.


[Później w grze – dop. red.] są chwile, które zapadają w pamięć, są bardzo zabawne i szalenie dziwne (…). Mimo to wydawało nam się, że dwie pierwsze godziny historii Artura po prostu nie nadążają za tymi momentami. Oznacza to, że gra nie zaczyna się tak dobrze, jak powinna. Wróciliśmy więc do deski kreślarskiej i podjęliśmy kilka ważnych decyzji: przenosimy kilka momentów fabularnych na początek scenariusza, by szybciej wskoczyć do akcji. Dodatkowo przebudowaliśmy całą pierwszą wyspę.



Z kolejnym poślizgiem wydawniczym wiążą się też dwie inne znaczące decyzje. Developer chce dezaktywować przedsprzedaż swojego dzieła na platformie Steam oraz oferuje zwrot kosztów zakupu wersji z wczesnego dostępu.


Redaktor
Rafał „hraboll” Pieczka

Niegdyś byłem ekspertem od klasycznych przygodówek, zaś obecnie jestem nieuleczalnym łasuchem i nieprzyzwoicie zatwardziałym fanem angielskiego futbolu. Zaczynałem z poziomu wiernego czytelnika CD-Action, pisałem w kilku miejscach. Aktualnie spełniam swoje marzenia.

Profil
Wpisów1397

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze