99
22.10.2017, 18:43Lektura na 3 minuty

NeoGAF zamknięty z powodu oskarżeń o molestowanie seksualne

Jeśli zarzuty wobec właściciela forum są prawdziwe – wątpliwe, by udało mu się znaleźć nowych adminów i moderatorów.


Mateusz Witczak

Słowo wyjaśnienia: NeoGAF to miejsce będące dla newsroomów (również naszego) wyjątkowo cennym źródłem informacji. Nie dość, że nowe tematy są błyskawicznie podejmowane (i żywiołowo komentowane), to jeszcze rozsiani po branży użytkownicy często są źródłem rozmaitych przecieków. A to pojawią się informacje o skasowanym Turoku 2 na PS3 i X360, to pracownik CD Projekt Red skarży się na katorżnicze standardy pracy, to wyciekają screeny z nowego Halo...

Forum zostało zamknięte kilkanaście godzin temu. I są przesłanki wskazujące na to, że będzie to stan permanentny. Powód? Oskarżenia o molestowanie seksualne, jakie wystosowano pod adresem właściciela strony, Tylera "Evilore'a" Malka. W efekcie przynajmniej 11 administratorów i moderatorów odmówiło kontynuowania współpracy. 

Wszystko zaczęło się od tego posta:


Pamiętam człowieka, nazywał się moim przyjacielem, z którym pojechaliśmy na wycieczkę do Nowego Orleanu. W NOLA piliśmy i bawiliśmy się. Jednej nocy piliśmy w naszym pokoju hotelowym i się pochorowałam. Wymiotowałam i zdecydowałam się wskoczyć pod prysznic, żeby poczuć się lepiej. Byłam zaskoczona, gdy pojawił się w kabinie, zupełnie nagi, tuż za mną. Miałam wtedy chłopaka i nie wydaje mi się, bym dała temu człowiekowi jakikolwiek powód, by wierzył, że tego chciałam. Nie zdradzam. Powiedziałam mu, że to nie w porządku, że źle się czuję, że mam chłopaka, że nie chcę tego robić. Wyszedł i pomału zaczął żywić urazę, być dla mnie podły, ignorować mnie... w mieście, do którego mnie przywiózł. Nie mogłam się doczekać, by wrócić do domu. Nie mogłam powiedzieć mojemu partnerowi, bo bałam się, że pomyśli, że to ja do tego doprowadziłam. Moja relacja z chłopakiem ucierpiała i zerwaliśmy niedługo później. Nie mogłam przyznać się do tej sytuacji, bo sprawca jest na swój sposób sławny i majętny, a z moją sytuacją finansową nie mogłam sobie pozwolić, by się bronić. Są serwisy, które zajmują się przypadkami molestowania seksualnego ze strony tej osoby. Nie wiedziałam. Bałam się. Byłam zmęczona.  Wciąż nie mogę zapostować jego imienia, bo się boję. Boję się ośmieszenia. Bolę się, że nikt mi nie uwierzy. Ale nie chcę dłużej siedzieć cicho.



– napisała domniemana ofiara Evilore'a. Ów obiecywał wczoraj, że opublikuje oświadczenie, którym odpowie na jej oskarżenia. Do tej pory jednak nie zdecydował się zabrać głosu.

Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. Na Imgurze możecie wczytać się w wyznania samego zainteresowanego, który w 2012 przyznał się do chwycenia pośladków kobiety, której nie znał... i do braku świadomości, że robi coś niewłaściwego.

To kolejne pokłosie medialnego szumu, jaki rozpętał za oceanem (i nie tylko) kazus Harveya Weinsteina, hollywoodzkiego producenta, który wykorzystywał swoją pozycję do napastowania kobiet (sprawę tę Evilore zresztą komentował, postulując, by nie dawać bezkrytycznej wiary w medialne doniesienia). Bomba wybuchła po publikacji New York Timesa, którego reporterzy dotarli do informacji, że producent zawarł osiem ugód pozasądowych z osobami, które molestował. Wśród jego oskarżycielek znalazły się (m.in) Gwyneth Paltrow i Angelina Jolie, zaś jego zachowanie publicznie potępiły chociażby Glenn Close, Kate Winslet i Julianne Moore. Gdy aktorka Alyssa Milano zapostowała na swoim facebookowym profilu hashtag #MeToo (#JaTeż) internautki i internauci zaczęli publikować w mediach społecznościowych opowieści o molestowaniu seksualnym, jakiego doświadczyli. W ciągu dwóch dni od apelu na samym Facebooku hashtag zastosowało aż 12 milionów osób.

Przypomnijmy, że nie jest to jedyna tego typu sprawa, jaka zajmuje w ostatnich dniach branżowe portale. Jednym z ośmielonych akcją okazał się były pracownik Naughty Dog, który twierdzi, że szefostwo studia oraz wierchuszka Sony starały się zamieść sprawę pod dywan. O sprawie pisaliśmy szerzej w tym miejscu.


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze