Microsoft już niedługo przestanie nagabywać na Dziesiątkę!
Co wcale nie jest taką dobrą wiadomością...
Komunikaty zachęcające posiadaczy Windowsa 7 i 8.1 do aktualizacji do Dziesiątki znikną już 29 lipca. Dodatkowo z komputerów znikną wszystkie odpowiedzialne za to zamieszanie pliki, łącznie z ukrytą wersją instalacyjną Windowsa 10, która najpewniej też została w międzyczasie pobrana i tylko czeka, by się zainstalować.
To dla przeciwników nowych Okienek wiadomości dobre.
Zła jest taka, że oznaczać to będzie koniec rocznego okresu darmowego upgrade'u.
Jeśli po 29 lipca zechcesz przesiąść się na Dziesiątkę, będziesz musiał wysupłać około 460 złotych. I jest to cena najniższa, dotycząca wersji Home OEM. Za Professional trzeba będzie zapłacić około 600 zł.
I jeszcze jedno. Przy okazji Microsoft pochwalił się, że obecnie aktywnych jest już 300 milionów urządzeń z Dziesiątką. To... słabo. Jeszcze niedawno celem firmy były przecież 2 miliardy w 2 lata, co przy obecnym tempie jest absolutnie niemożliwe...