18
14.07.2015, 20:00Lektura na 1 minutę

11k w komórce

Nie, nie chodzi o nową wersję iPhone’a w obudowie z jedenastokaratowego złota. Póki co nawet fani jabłek muszą się zadowolić jedynie złotymi zegarkami. 11k w tytule to bowiem oznaczenie rozdzielczości. Tak, ktoś pracuje nad wyświetlaczami 11k. Do komórek.


Aleksander „Allor” Olszewski

Tymi „ktosiami” są Koreańczycy z 14 firm związanych z elektroniką pod przewodnictwem Samsunga, który właśnie ogłosił rozpoczęcie prac nad takimi absurdalnymi ekranami. Po co? Oficjalnie po to, by pchnąć do przodu rozwój technologii, dlatego lwia część funduszy pochodzi od rządu w Seulu. Efekty mamy zobaczyć już w 2018. Mikroskop będzie jak najbardziej potrzebny, bo gęstość pikseli w tym wyświetlaczu wynosić ma aż 2250 ppi. Dla porównania w Galaxy S6 jest to 577 ppi, zaś Apple jeszcze do niedawna twierdziło, że w telefonach wystarczy 326 ppi (tyle miały Retiny), bo więcej i tak człowiek nie zobaczy.

Czy zatem Koreańczycy oszaleli? Jeśli weźmie się pod uwagę dalszą część wypowiedzi („takie wyświetlacze pozwolą uzyskać efekt 3D”) – jak najbardziej. Efekty 3D umarły już we wszystkich możliwych wersjach... poza VR. Bo w Oculusie, w którym obraz wypełnia niemal całe pole widzenia, nawet samsungowy QHD z Galaxy S6 oznacza ogromną pikselozę. 11k oznacza, że w miejscu jednego piksela będą trzy. Będzie więc lepiej, choć do ideału nadal trochę braknie – żeby osoba o idealnym wzroku nie była w stanie zobaczyć pojedynczych pikseli, Oculus Rift musiałby mieć jakieś 324 megapiksele. A to zapewnią dopiero wyświetlacze o oznaczeniach 30k.

Oculus_177c2.jpg

Redaktor
Aleksander „Allor” Olszewski
Wpisów723

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze