5
20.03.2014, 14:10Lektura na 3 minuty

Twórcy Oculus Rifta prezentują drugi model developerski. Premiera latem

Tegoroczne Game Developers Conference zdecydowanie stoi pod znakiem rzeczywistości wirtualnej. Na imprezie Sony po raz pierwszy pokazało Project Morpheus – własne gogle VR – a Oculus VR ujawniło szczegóły drugiej wersji egzemplarzy developerskich, które pojawią się latem.


Piotrek66

Nowy model doczekał się znacznych usprawnień względem pierwszej wersji. Choć nie będzie on identyczny z edycją, jaka trafi do rąk konsumentów, znajdą się w nim elementy fundamentalne dla dobrze działającej rzeczywistości wirtualnej. Przede wszystkim rozdzielczość zwiększona zostanie do 1920x1080 (960x1080 na jedno oko), dzięki czemu zmniejszony zostanie efekt tzw. screen door (zjawisko, w którym linie oddzielające piksele projektora widoczne są na wyświetlanym obrazie), a także poprawiona ostrość, kolor i kontrast.

Urządzenie korzystać będzie ze znanego z prototypu Crystal Cove ekranu OLED, który wyeliminuje problem z rozmyciem obrazu i jego drżeniem – głównych czynników powodujących zawroty głowy. Obserwowane wydarzenia będą też stabilniejsze, co zwiększy poczucie obecności w wirtualnym świecie. W nowym modelu egzemplarza developerskiego znajdzie się także precyzyjniejszy i charakteryzujący się niskim opóźnieniem system śledzenie ruchów głowy, który korzysta z zewnętrznej kamery. Sprzęt będzie też lżejszy – ważyć ma 440 gram.

Wszyscy chętni mogą już składać zamówienia przedpremierowe na egzemplarz developerski nowego Oculus Rifta, który kosztuje 350 dolarów (nieco ponad tysiąc złotych). Premiera zaplanowana jest na lipiec.

Przy okazji – twórca Oculusa, Palmer Luckey, w rozmowie z Eurogamerem w trakcie trwającego GDC odniósł się także do gogli zaprezentowanych przez Sony. Jest zadowolony, że taka firma pokroju twórców PlayStation postanowiła zainwestować w VR. Luckey twierdzi, że koncern ma wystarczające środki, by rozwinąć rzeczywistość wirtualną. Jak mówi:


Mogą zrobić coś naprawdę dobrego. Zobaczymy czy dzięki ich zasobom coś się narodzi. Jeśli zrobią coś dobrego, wpłynie to pozytywnie na całą branżę VR. Nie jest ona na tyle dobra i rozwinięta, byśmy mieli przywilej mówienia, że patent [na gogle rzeczywistości wirtualnej] należy do nas. Ludzie nie są przekonani do VR. Gracz pokroju Sony wykonujący kawał dobrej roboty może zachęcić ludzi do sięgnięcia po rzeczywistość wirtualną. Muszą zrobić coś, co pokaże, jak dobre VR może być. I nie chodzi o coś w stylu PS Move’a. To była naprawdę dobra technologia, ale narodziła się, jako odpowiedź dla Wii i Kinecta, a Sony nie wspierało jej tak mocno, jak mogłoby. Odwalili kawał świetnej roboty ze sprzętem i kilkoma stworzonymi przez siebie grami, ale nie udzielili mu odpowiedniego wsparcia, dzięki któremu urządzenie trafiłoby do mainstreamu. Nie chciałbym, by to samo wydarzyło się z VR.


Rzeczywistość wirtualna nie odniesie jednak sukcesu bez gier. Najpierw jednak tworzenie produkcji musi stać się opłacalne. W trakcie GDC wiceprezes ds. kreatywności w Ubisofcie, Lionel Raynaud, stwierdził, że Oculus Rift i Project Morpheus muszą sprzedać się w co najmniej milionie egzemplarzy, by warto było projektować na nie gry.


Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze