100
2.10.2013, 19:05Lektura na 2 minuty

Sony żąda zamknięcia serwisu Gametrade.pl. A co z wizerunkiem i reklamowaną możliwością wymiany gier? [UPDATE]

Oj, oj, coś niedobrego dzieje się w Sony. Przez niezrozumiałe – a może pochopne? – działania koncern może stracić na skrupulatnie budowanym, przyjaznym wizerunku. Głośnym echem odbiła się konferencja na targach E3, na której przedstawiciele firmy zapewnili – dając prztyczka w nos Microsoftowi – że gry na PS4 będzie można swobodnie wymieniać i odsprzedawać. Teraz wygląda na to, że spółka robi coś zupełnie odwrotnego i żąda zamknięcia polskiego serwisu Gametrade.pl.


Piotrek66

Gametrade.pl to portal, który powinien być znany polskim graczom – założony w 2009 roku serwis jest platformą wymiany i odsprzedaży używanych kopii gier. Coś jak Allegro, ale skoncentrowane tylko na branży wirtualnej rozrywki i okraszone funkcjami społecznościowymi. Strona nikomu nie wadziła. Do teraz.

Serwis AntyWeb donosi, że europejski oddział Sony Computer Entertainment za pośrednictwem reprezentującej firmę kancelarii prawniczej wysłał do szefa Gametrade.pl, Damiana Legawieca, dokument, w którym twierdzi, że portal ani jego użytkownicy nie mają zgody na „organizowanie sprzedaży, a w szczególności dzierżawy gier telewizyjnych dedykowanych na konsole PlayStation, naruszającym tym samym majątkowe prawa ich producenta”. Oznacza to, że popełniony został czyn określony w art. 116 ust. 3 o prawach autorskich.

Prawnicy żądają więc od Damiana Legawieca zaprzestania prowadzenia Gametrade.pl w obecnej formie serwisu i wykorzystywania go do wspomnianej sprzedaży lub dzierżawy produkcji na konsole PlayStation. W przypadku braku reakcji skutkować będzie to złożeniem pozwu do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Działania europejskiego oddziału Sony są ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich, którzy śledzą ostatnie wydarzenia z branży gier. To właśnie koncern Japończyków jawił się jako firma dbająca o interes graczy. To ona przecież nakręciła zaprezentowany na targowej konferencji w trakcie E3 filmik, który w humorystyczny sposób pokazywał, jak bardzo łatwo można wymieniać się grami na PS4. W założeniach miało dać to prztyczka Microsoftowi, który wówczas zamierzał wprowadzić restrykcyjną politykę.

Trudno więc doszukiwać się logiki w działaniu Sony. Na razie przedstawiciele polskiego oddziału firmy nie udzielili komentarza w tej sprawie. Jedno jest pewne – jeśli koncern rzeczywiście pozwie właściciela Gametrade.pl, nie wpłynie to pozytywnie na jego wizerunek, zwłaszcza przed zbliżającą się premierą PS4.

[UPDATE]:

O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli polskiego oddziału Sony. I właśnie go otrzymaliśmy, choć brzmi on dość zaskakująco. Stefan Nabialczyk, product manager w firmie, stwierdził, że SCEP... o niczym nie wiedziało. Jak pisze w przesłanym do nas mailu:


SCE Polska nie jest stroną w tej sprawie i w związku z tym nie możemy jej komentować. Dziś dowiedzieliśmy się o tej sprawie i w tym momencie sprawdzamy dokładne informacje na jej temat. 



Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze