Co daje konto w serwisie cdaction.pl?
Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.
Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.
Newsy | Artykuły | Magazyn | Galerie | Gry A-Z | Forum | Blogi | Konkursy |
Krakowskie Reality Pump przygotowało na gamescom coś, co zaskoczyło chyba wszystkich. Ich nową produkcją jest Iron Sky: Invasion - strzelanina w kosmosie pomieszana ze strategią czasu rzeczywistego powstająca na licencji fińskiego filmu Iron Sky!
Krótka prezentacja rozgrywki i pomysłu na grę opierała się na wersji, którą określić można bardziej szkicem, niż rzeczywistym wyglądem produkcji. Brakowało niektórych tekstur, a kilka zapowiadanych funkcji nie działało. Nie wpynęło to jednak na ogólne wrażenie: to może być naprawdę świetna rzecz dla miłośników latania i strzelania statkami kosmicznymi z elementami strategii w czasie rzeczywistym.
Nie miejcie jednak przed oczami RTS-a kiedy słyszycie o strategii, a raczej strategiczny sposób prowadzenia rozgrywki. Mapa "wszechświata" w Iron Sky: Invasion to układ "przystanków" pomiędzy Ziemią i Księżycem, które trzeba albo ufortyfikować, albo wyrwać z rąk nazistów. Początek to nasza planeta, koniec to nasz satelita - z niego właśnie lecą w naszą stronę czczący Hitlera niemilcy i w jakiś sposób musimy ich zatrzymać. Możemy siedzieć na Ziemi i "campować" budując statki i je ulepszając, ale możemy też spotkać się w pół drogi lub tuż pod bazą wroga - słabsi, ale na pewno lepiej ocenieni po wygranej w ogólnoświatowej tabeli wyników.
Walki prowadzi się widząc statek na ekranie i latając nim do woli po kosmosie, bo całość ma być mieszanką inspiracji kultowymi seriami takimi jak X-Wing, czy Freespace. Przy braku konkurencji stawiającej nie tyle na skomplikowaną ekonomię i strategię, co arcade'owy feeling może okazać się dobrym wprowadzeniem do tematu nawet dla graczy, którzy z tego typu produkcjami wcześniej nie mieli do czynienia.
Głównym celem jest księżyc, ale w międzyczasie będzie można zebrać też misje od rządów różnych krajów zaangażowanych w wojnę z nazistami. Ich interesy czasami okażą się sprzeczne, a tylko od gracza zależeć będzie z kim się zbrata, a kogo zirytuje. Kalkulując przy tym co sam na tym wszystkim zyska, bo w ramach nagród czekają na niego nowe statki, czy nowe ulepszenia. Statki znane z filmu, a także posiadające te same gadżety, co oryginały. Ba, Reality Pump chce zatrudnić też aktorów z Iron Sky i sprzedawać historię za pomocą specjalnie nakręconych na potrzebę gry filmików odpalających się w trakcie rozgrywki.
Mirosław Dymek z Reality Pump przyznał, że dużo uwagi poświęca systemowi zniszczeń i próbuje zrobić z niego coś tak świetnego, żeby gracze odpalali Iron Sky: Invasion chociażby po to, by odłupać komuś coś ze statku. A potem zebrać walające się po kosmosie części i wykorzystać je przy ulepszaniu swojej floty. I zarówno z tym, jak i z ogromem walk kosmicznych (ilością statków wyświetlanych na raz) ma radzić sobie silnik GRACE 2, czyli ulepszona wersja tego, co radziło sobie naprawdę zaskakująco dobrze w Two Worlds II. A sprawdza się jeszcze lepiej w innej nowej grze studia, Sacrilegium, której fragmenty wyglądają naprawdę zjawiskowo.
Iron Sky: Invasion ma trafić na wszystkie możliwe platformy - PC, Mac, X360, PS3, iOS, Android - i oferować możliwość kontynuowania rozgrywki na czymkolwiek akurat ma się ochotę. Wychodząc z domu można przerzucić się na telefon i po powrocie kontynuować znowu na komputerze, czy konsoli. I nie ma co się bać o jakość "portów" - kiedy Dymek wyciągnął przy mnie telefon z przestarzałym już, bo zrobionym kilka tygodni temu buildem gry, pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to niesamowita płynność z jaką to działało. Wtedy też zauważyłem, że w grze prawdopodobnie (wbrew pierwotnym planom, o których opowiadał wcześniej podczas pokazu człowiek z TopWare) pojawi się też widok z kokpitu statku. Dymek widząc moje zdziwienie stwierdził tylko: "Jeżeli gra nie śmiga w 60 klatkach na sekundę, to wracamy do optymalizacji" i zaczął kilkuminutową tyradę na temat tego, co oczy ludzkie są w stanie zauważyć, a co nasz mózg jest w stanie poczuć i odebrać.
Sam pomysł żeby zabrać się za Iron Sky: Invasion przyszedł mu do głowy przypadkiem: wybierając się do kina zamiast na Facetów w Czerni 3 trafił na Iron Sky. Śmiał się do łez, zakochał w tym filmie i kiedy tylko przyjechał do pracy wziął się do roboty. Dostał licencję, zaczął prowadzić rozmowy z aktorami, rozpisał rozgrywkę, która wydała mu się interesująca... I już pod koniec roku, w listopadzie albo na początku grudnia mamy przekonać się co z tej nietypowej miłości wyszło.
Podziel się: | Tweetnij |
Nasze zasoby
wtorek, 21 sierpnia 2012, 0:07 Wuwu1978
Czekamy ^^ . |
poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 17:33 Angrenbor
Mikel666666, nic, tylko oprawić ten cytat w ramkę i pokazywać wszystkim narzekaczom. Dawno nie było już tak inteligentnej komedii! |
poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 14:55 Shleizer
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Film był słaby. Wzięli dobry pomysł, który by stworzył świetny klimat, a wykorzystali to tylko po to by pokazać, że w dzisiejszych czasach liczy się rozgłos za wszelką cenę... Już nie mówiąc, że od strony wizualnej wszystko zawodziło. Większość aktorów można by zastąpić kłodami i pewnie by było lepiej. Do tego ogromna ilość słabego greenboxa zabijającego klimat. Cały też mnie zastanawia czy odwrócona swastyka malowana przez skinów to wpadka czy zamierzony błąd by pokazać głupotę |
poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 13:52 ravvcio
Tylko żeby nie było takich "zjawiskowych" wybuchów co w filmie ^^ |
poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 11:23 Macondo
Film miał swoje lepsze i gorsze miejsca. Powiedziałbym że był niezły, choć spodziewałem się czegoś o wiele więcej. |
niedziela, 19 sierpnia 2012, 23:06 Angrenbor
Jeśli uda się zachować klimat filmu, to będzie najlepsza polska gra w historii! |
niedziela, 19 sierpnia 2012, 21:56 Kazek
Hmm nazi zoombie, nazi ufo, ciekawi mnie co będzie następne może nazi piraci albo III Rzesza podmorska... |
niedziela, 19 sierpnia 2012, 21:24 corinarh3
@CarloSS Widac ze jestes jednym z tych debilnych polaczkow ktorzy zrozumieja tylko hamerykanskie komedyjki z fabula rzucana na twarz. |
niedziela, 19 sierpnia 2012, 18:26 Dropson
Film nie był zly |
O autorze
Podobne newsy
Najczęściej czytane
Najczęściej komentowane
Artykuły
Wideo
Gry A-Z
Archiwum
Tagi