Twórcy Driver: San Francisco o kontrowersyjnych zabezpieczeniach: "Wydawca musi chronić swoją inwestycję"
Sporo kontrowersji wzbudziły plany zaimplementowania w PC-towej wersji Driver: San Francisco zabezpieczeń, które uniemożliwiały rozgrywkę w trybie dla pojedynczego gracza bez połączenia z siecią. Choć Ubisoft ostatecznie zmienił zdanie, twórcy gry uważają, że firma miała pełne prawo do ochrony swojej „inwestycji”.
Założyciel studia Ubisoft Reflections odpowiedzialnego za Driver: San Francisco, Martin Edmonson, w wywiadzie dla Eurogamera stwierdził, że wydawca miał prawo zabezpieczyć grę, której wyprodukowanie kosztowało miliony dolarów.
Jak mówi:
Po prostu piractwo na PC ma największy poziom. Na produkcję tej gry przeznaczono ogromną ilość pieniędzy i musi być odpowiednio – co moralnie jest poprawne – zabezpieczona. Gdyby problem z piractwem był niewielki, nie musielibyśmy tego robić.
Według Edmonsona, decyzja o implementacji DRM-ów nie należała do jego studia, ale bezpośrednio do Ubisoftu. Jak tłumaczy:
Decyzja o zabezpieczeniach nie została podjęta przez nas. Należała ona w pełni do wydawcy. Ma on pełne prawo chronić swoją inwestycję. Trudno przejść obojętnie obok faktu, ze jako developerzy włożyliśmy w tą grę serce, pot i łzy… A z punktu widzenia wydawcy, który zainwestował w jej produkcję dziesiątki milionów dolarów – a przecież na marketing poszło kolejne setki milionów dolarów – taki poziom piractwa na PC jest zupełnie nieprawdopodobny.
Edmonson dodał, że także decyzja o implementacja paszportu Uplay (kodu umożliwiającego nabywcom nowej kopii gry dostęp do multiplayera i trybu kręcenia filmików) także należała do Ubisoftu.
Jak wyjaśnia:
Paszport Uplay jest jedną z tych rzeczy, którą musieliśmy zastosować – musiało się tak stać. Jeśli ludzie nie kupią gry zaraz po premierze i poczekają trochę, by ją wypożyczyć lub nabyć używaną kopię, wtedy wydawca nic z tego nie będzie miał. Widzę, ile pracy, wysiłku, pieniędzy i ryzyka idzie w tworzenie takich gier. Myślę, że w porządku jest, iż każdy, kto jest zaangażowany w ich produkcję – ludzie ponoszący ryzyko – powinni mieć równe szanse finansowej rekompensaty.
Jak podsumowuje:
Jeśli chcesz, aby gry były produkowane na dotychczasowym poziomie… Każdy chce mieć coś za nic, prawda? Gry są bardzo, bardzo drogie i ryzykowne – bardzo.