Project Cafe: Kolejne fałszywe ploteczki i foteczki

Pewnie widzieliście już ten filmik z rzekomej prezentacji nowej konsoli Nintendo. Jeżeli chcielibyście przyjrzeć się tej maszynie z bliska, proszę - oto kolejne fake'owe zdjęcie:

Dlaczego to nie może być prawdziwe?

Fotkę opublikowało Wii2Blog, potem przechwyciło ją np. VG247, które po chwili usunęło wpis. W notce od osoby, która news publikowała pojawiła się z kolei informacja, że zdjęcie podesłała czytelniczka. Problem w tym, że zaznaczyła, że nie pracuje dla Nintendo, ale ma dostęp do konsol.

I tu pojawia się pierwszy problem: NIKT nie ma dostępu przedpremierowo do konsol Nintendo, poza szefostwem i bardzo ostrożnie wybranymi osobami. Wielu pracowników japońskiego oddziału nie widziało nawet 3DS-a przed jego oficjalną zapowiedzią.

Nawet deweloperzy nie dostają przecież prawdziwych konsol, tylko development-kity, które akurat w przypadku Nintendo wcale nie wyglądają tak ładnie i seksownie, jak to co widzicie na obrazku. Zestaw do tworzenia gier na Wii to, na przykład, tylko czarna skrzynka.

Proszę, oto jak wygląda development kit z GameCube:

Poza tym, podobno wystarczy uważnie przyjrzeć się cieniom na tym obrazku, żeby zauważyć, że w ruch po prostu poszedł Photoshop. Nie jestem w stanie tego potwierdzić, bo się na grafice komputerowej nie znam, ale możliwe, że coś jest na rzeczy. Zresztą: te lampki wyglądają na dorysowane. One się nie świecą.

Kolejną plotką, która dzisiaj zaczęła krążyć po sieci jest informacja, że kontroler do Project Cafe będzie miał też aparat. Aparat do robienia zdjęć w grach - grom. Kolejny dodatek do teorii, że tak naprawdę chodzi tylko o to, że używając nowej konsoli Nintendo będzie można wykorzystać swojego 3DS-a? Jak dla mnie: o wiele bardziej prawdopodobne, niż jakiekolwiek plotki na temat kontrolera, który kosztowałby tyle, co konsola.