Sony potwierdza: "Intruzi z zewnątrz wpłynęli na PSN". Anonymous?
Od kilku dni występują problemy z funkcjonowaniem usługi PlayStation Network. Niewykluczone, że są one wynikiem działań grupy Anonymous, co zdaje się potwierdzać jeden z przedstawicieli Sony, który stwierdził, że kłopoty są rezultatem działań „intruzów z zewnątrz”.
Na amerykańskim blogu PlayStation Patrick Seybold z tamtejszego oddziału Sony potwierdził, iż kłopoty z PSN-em nie są zwykłymi problemami technicznymi. Jak napisał:
Intruzi z zewnątrz wpłynęli na działanie PlayStation Network i Qriocity. W celu przeprowadzenia dokładnego śledztwa i zadbania o sprawne i bezpieczne funkcjonowanie naszych usług, wyłączyliśmy je w środowy wieczór, 20 kwietnia. Zapewnienie jakości usług naszym klientom i partnerom jest dla nas największym priorytetem.
Oczywiście nie stwierdzono dokładnie, kto jest odpowiedzialny za kłopoty z PSN-em. Mimo to jedynymi „intruzami”, którzy mogliby zaatakować usługę, wydają się hakerzy z Anonymous. Ci jednak... zrzekli się za nie odpowiedzialności!
W oświadczeniu na AnonNews przedstawiciele grupy napisali bowiem:
Choć możliwe jest, że inni Anoni działali na własną rękę, AnonOps [operacyjna, "bojowa" komórka grupy] nie ma nic wspólnego z tym incydentem i nie bierze odpowiedzialności za cokolwiek, co się wydarzyło. Bardziej prawdopodobne jest to, że Sony korzysta z wcześniejszych działań Anonymous, aby odwrócić uwagę użytkowników od faktu, iż przerwy w działaniu usługi są związane z wewnętrznymi problemami firmy.