Michael Pachter odkrywa Amerykę: "RTS-y są dla pecetowych hardkorów". Nie wie, co mówi...
W ostatnim odcinku programu Pach Attack znany (lubiany i ceniony, ekhm...) branżowy analityk stwierdził, że strategie czasu rzeczywistego są przeznaczone dla pecetowców. A dokładniej: "dla pecetowych hardkorów". Czyli dla nas!
Podczas programu wypowiedział kilka tez, które niekoniecznie można uznać za nowatorskie. Poniżej jedna z nich:
"Długo się głowiłem nad tym, dlaczego RTS-y nie odnoszą sukcesu na konsolach. Myślę, że to z powodu natury rozgrywki, która jest stworzona pod single playera i do tego jest zwykle turowa [...] Wydaje mi się, że przemawiają one bardziej do hardkorowych graczy pecetowych."
Czy ma rację? Bez wątpienia, jeśli mówimy o strategiach w ogóle, ale ta jego teza (podobnie jak wiele innych, które Michael Pachter chętnie rozgłasza) przypomina trochę twierdzenie, że mleko jest białe, a jajko... jajowate.
Poza tym, panie Pachter - RTS to skrót od słów Real Time Strategy, czyli strategia czasu rzeczywistego. Trzeba być analitykiem branży gier, by nie wiedzieć, że w takich produkcjach nie gra się na tury...
§