126
5.01.2010, 15:06Lektura na 1 minutę

Angielscy rodzice mówią: "18+? Synku, mam tu grę dla ciebie!"

Choć oznaczenia PEGI wymyślono po to, by rodzice mogli kontrolować czy ich pociechy grają w odpowiednie produkcje, Brytyjczycy mają je w nosie. Wiesz ilu rodziców na Wyspach pozwala małolatom bawić się tytułami dla dorosłych? Ten news wie...


Hut

Według badań przeprowadzonych przez serwis MyVoucherCodes (choć półprofesjonalnie, niekoniecznie zgodnie z wymaganą metodologią), 39% rodziców w Wielkiej Brytanii pozwala swoim dzieciom grać w gry przeznaczone dla wyższej grupy wiekowej, niż ta, w jakiej znajduje się ich pociecha.  Co więcej 25% rodziców gra wspólnie z dzieciakami w te gry.

Z grami nie jest jednak tak źle, jak z filmami, czy muzyką. 53% Angoli nie zwraca uwagę na ograniczenia wiekowe w filmach, a aż 66% pozwala małolatom słuchać muzyki oznaczonej naklejką "Parental Advisory Explicit Lyrics", czyli w większości przypadków hardkorowego rapu, w którym wykonawcy nawijają o narkotykach, przemocy i przedmiotowym traktowaniu kobiet.

A jak jest w TWOIM domu?


Redaktor
Hut
Wpisów4059

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze