Elements of War - gra, w której Europa najeżdża USA [GALERIA] [WIDEO]

W Elements of War najciekawsza zdaje się fabuła. Według niej, w wyniku stosowania przez armię Stanów Zjednoczonych technologii opartych na siłach natury, nastąpiła globalna katastrofa klimatyczna, a Waszyngton oraz rząd USA popadły w ruinę. Na całym świecie pojawiły się fale tsunami, potężne huragany i trzęsienia ziemi, które zabiły miliony osób. W momencie rozpoczęcia gry Zjednoczone Siły Europy wysłały do kraju Wuja Sama wojska, by znalazły źródło problemów z pogodowymi anomaliami.

Gra składać się będzie z normalnego trybu dla pojedynczego gracza oraz multi, określanego przez twórców mianem MMORTS. Mimo tej nazwy, kojarzącej się automatycznie z abonamentem - po sieci będzie można grać za darmo.

Kampania dla "singli" składać się będzie z 10 misji. Zabawa sieciowa zaoferuje tyle samo zadań, a dodatkowo także 50 "stref" na globalnej mapie online’owej kampanii, na których prawdopodobnie będzie można toczyć bitwy w trybie skirmish. W singlu będziemy mogli opowiedzieć się po stronie Stanów Zjednoczonych, Europy lub Rosji. W multiplayerze otrzymamy dostęp tylko do armii amerykańskiej i rosyjskiej.

Interesująco prezentuje się rozgrywka. W naszych szeregach pojawią się jednostki, których siła napędzana będzie przez siły natury, zaś każdą z nich będziemy mogli ulepszyć 25 modyfikacjami. Bitwy rozgrywane będą na mapach o wielkości dwóch kilometrów kwadratowych, na każdej znajdzie się dużo obiektów, które będzie można zniszczyć. Na przebieg walk spory wpływ będą miały również zmienne warunki pogodowe.

Jak całość sprawdzi się w praniu, przekonamy się już wkrótce, w pierwszym kwartale 2010 roku, kiedy to Elements of War ukaże się na rynku.

A na deser mamy dla was pierwsze obrazki, które znajdziecie w naszej GALERII oraz długi zwiastun, prezentujący fragmenty z rozgrywki: