20
16.12.2009, 20:04Lektura na 1 minutę

Dramatyczny wzrost kradzieży konsol w USA. Kryzys?

FBI ujawniło zastraszające - dla każdego szanującego się gracza - dane wskazujące na ogromny wzrost kradzieży konsol w ciągu ostatnich trzech lat. Amerykańscy gracze będą musieli zainwestować w kłódki i łańcuchy, by chronić ukochane konsole?


mon

Dane FBI dotyczące systemów do gier wideo (w tym m. in. Nintendo DS i PlayStation) są naprawdę niepokojące: w bieżącym roku kradzieże osiągnęły poziom 42 615 sztuk, co jest wzrostem o 285% na przestrzeni trzech lat. Niechlubna statystyka objęła także - choć w mniejszym stopniu - inne sprzęty elektroniczne: laptopy, kamery i telewizory, podczas gdy kradzież telefonów komórkowych spadła.

Wzrost kradzieży konsol jest o tyle zaskakujący, że ogólna liczba kradzieży elektroniki zmalała z 10 milionów w 2006 do 9,8 miliona w roku 2008. Kryminolog z Uniwersytetu Massachusetts-Lowell, Larry J. Siegel, twierdzi, że takie zachowanie przestępców jest jak najbardziej racjonalne: "Kradną rzeczy, które mają wysoką wartość, są łatwe w transporcie i łatwo je sprzedać. Najbardziej wartościowym przedmiotem w moim domu jest lodówka, ale nikt nie próbuje ukraść mojej lodówki".

Logika Siegel'a jest nie do odparcia. Tylko patrzeć, jak zdesperowani gracze zaczną przykuwać łańcuchami konsole do mebli/podłóg/ścian czy co tam stabilnego i niemożliwego do wyniesienia znajdzie się akurat pod ręką. Nie żeby takich zabezpieczeń już ktoś nie wymyślił, KLIK i KLIK. Amerykanom polecamy w to zainwestować...

 


Redaktor
mon
Wpisów237

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze