Left 4 Dead 2 - Zagraj w kampanie z "jedynki"!
Nie ma litości dla Source'a. Wygląda na to, że moderzy znają go już tak samo, jeśli nie lepiej, od samego Valve, co skutkuje regularnym pojawianiem się newsów jak ten. Chcesz zagrać Coachem i ekipą w Death Toll lub No Mercy? Zacznijmy od skopiowania kilku plików.
A raczej od zakupienia obu części gry, oczywiście. Mając je zainstalowane warto zaopatrzyć się w jakiś sensowny menedżer plików, by ułatwić migrację danych pomiędzy katalogami i wejść TUTAJ po kompletną instrukcję, jak sprawić, by można było odpalić kampanie z "jedynki" w "dwójce", wraz z nowymi Ocalonymi oraz modelami zainfekowanych.
Żeby jednak nie było tak różowo, chętni muszą się liczyć z kilkoma bolesnymi ograniczeniami. Po pierwsze, jedyną "dwójkową" bronią, która będzie się spawnować w grze jest kij bejsbolowy. Tonfę i słoik z boomerowym rzygiem znajdziemy zaś wśród resztek zabitych zombiaków. Inną przykrą niespodzianką jest fakt, że finały praktycznie każdej kampanii są zabugowane, a inne błędy pojawiają się również w ich trakcie.
Cierpliwym pozostaje czekać na bardziej "oficjalne" połączenie obu gier, w tym możliwość wyboru spośród wszystkich ośmiu poznanych do tej pory postaci. Kiedy i czy w ogóle będzie to możliwe póki co nie wiemy.
Autor tekstów różnych. W tym książek. Fan żółwi, muzyki filmowej i wszystkiego, co kosmiczne. Swoje politechniczne wykształcenie przekuł w artykuły dla czasopisma CD-Action, w którym jako redaktor przez wiele lat realizował swoje pasje grania i pisania. Obecnie pracuje w Techlandzie jako Quest Designer.