„Terminator 7” może jednak nie powstać? James Cameron obarcza winą sztuczną inteligencję
„Żyjemy teraz w epoce science fiction”.
Już wkrótce do kin wejdzie trzecia odsłona „Avatara: Ogień i popiół”. Tymczasem twórca serii, James Cameron, pracuje już nad kolejną częścią. Ostatnio zdradził, że w planach ma nakręcenie dramatu wojennego „Ghosts of Hiroshima”, a także adaptację bestsellerowego dark fantasy „Diabły”.
Na tym jednak jego plany się nie kończą – reżyser jest również w trakcie pisania scenariusza do „Terminatora 7”, ale, jak się okazuje, ma on poważny problem ze znalezieniem odpowiedniej historii.
W 2023 roku Cameron wspominał, że prowadzi rozmowy na temat wyreżyserowania kolejnego filmu o „Terminatorze” i że będzie on „bardziej skupiony na sztucznej inteligencji”. Rok później potwierdził, że jest w trakcie pisania scenariusza. Równocześnie obserwuje rozwój sztucznej inteligencji w rzeczywistości, co ma wpłynąć na dalszy kierunek fabuły.
Niedawno jednak udzielił wywiadu dla CNN, w którym przyznał, że ma problem z napisaniem dobrej historii do kontynuacji. Wyjaśnił, że obecna sytuacja na świecie, naznaczona rosnącymi obawami o militarne wykorzystanie sztucznej inteligencji, utrudnia stworzenie wciągającej opowieści science fiction osadzonej w uniwersum „Terminatora”:
Jestem teraz w takim momencie, że trudno mi pisać science fiction. Mam za zadanie stworzyć nową historię z uniwersum »Terminatora«. Nie udało mi się z tym posunąć zbyt daleko, bo nie wiem, co powiedzieć, aby nie zostało to wyprzedzone przez prawdziwe wydarzenia. Żyjemy teraz w epoce science fiction.
Co ciekawe, w innym wywiadzie reżyser wyraził obawy, że wizja przedstawiona w „Terminatorze” wkrótce może stać się rzeczywistością i wskazał, w jakim kierunku może rozwinąć się sztuczna inteligencja.
Czy to oznacza, że nigdy nie doczekamy się „Terminatora 7”? Żadna z ostatnich dwóch części nie odniosła sukcesu komercyjnego ani artystycznego, dlatego coraz częściej pojawiają się pogłoski o możliwym restarcie uniwersum.
Na koniec warto wspomnieć, że James Cameron był głównym twórcą pierwszych dwóch części „Terminatora”, ale potem stracił prawa do marki i odszedł z serii. Wrócił jednak jako producent i współscenarzysta „Terminatora: Mrocznego przeznaczenia”, lecz film ostatecznie okazał się klapą. Do tego doszły zakulisowe konflikty z reżyserem Timem Millerem, który później stwierdził, że nie chciałby w przyszłości ponownie z nim współpracować.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com