„Predator: Strefa zagrożenia” na widowiskowym zwiastunie. Kultowy potwór staje się bohaterem?

W sieci zadebiutował pierwszy oficjalny zwiastun filmu „Predator: Strefa zagrożenia”, najnowszej odsłony jednej z najbardziej rozpoznawalnych serii science fiction. Reżyserem filmu jest Dan Trachtenberg, twórca znakomicie przyjętego „Prey” z 2022 roku. Tym razem akcja przenosi się w daleką przyszłość, a Predator, po raz pierwszy w historii serii, jest protagonistą.

Akcja „Strefy zagrożenia” osadzona została w nieokreślonej przyszłości, w zniszczonym ekosystemie odległej planety skolonizowanej przez ludzi. Głównym bohaterem jest Dek, młody Predator (w tej roli Dimitrius Schuster-Koloamatangi), wygnaniec z własnego klanu, który wyrusza na samotną misję odnalezienia „ostatniego przeciwnika” – rytualnego celu, od którego zależy jego powrót do łask i ocalenie własnego honoru. W jego podróży towarzyszy mu Thia (Elle Fanning), zaawansowana androidka stworzona przez znaną fanom serii korporację Weyland-Yutani.

Pod względem wizualnym „Strefa zagrożenia” zapowiada się imponująco. Na uwagę zasługuje także oprawa dźwiękowa, za którą odpowiada Bear McCreary, kompozytor znany m.in. z God of War: Ragnarok czy „Battlestar Galactica”. Scenariusz do filmu współtworzy Patrick Aison, który pracował już przy „Prey”. Co ciekawe, autorzy postawili na stworzenie własnego języka Predatora – językoznawcą odpowiedzialnym za ten zabieg jest ekspert, Paul Frommer, znany z opracowania języka Na’vi do „Avatara”.

Natomiast na Disney+ możecie już obejrzeć animowany prequel „Predator: Pogromca zabójców”, który również tworzony był pod okiem Trachtenberga. Na naszej stronie znajdziecie recenzję, z której przekonacie się, czy warto zainteresować się tym tytułem.

„Predator: Strefa zagrożenia” trafi do kin 7 listopada. Wybierzecie się?