Nadciąga nowa kreskówka twórcy „BoJacka Horsemana”. O czym opowie „Long Story Short”?

Gdy w 2014 roku na platformie Netflix zadebiutował animowany „BoJack Horseman”, niewielu spodziewało się, że serial o koniu-aktorze stanie się jedną z najważniejszych produkcji dla dorosłych ostatniej dekady. Twórca serii, Raphael Bob-Waksberg, stworzył coś znacznie głębszego niż tylko animowaną komedię – „BoJack” poddawał analizie takie tematy jak depresja, uzależnienia czy kryzys tożsamości. Humor i absurd mieszały się tu z filozoficznymi pytaniami, dzięki czemu kreskówka podbiła nie tylko serca widzów, ale także krytyków.

Teraz, po kilkuletniej przerwie, Raphael Bob-Waksberg powraca z nowym projektem. Serial „Long Story Short” zapowiada się jako duchowy spadkobierca „BoJacka”, choć fabularnie skręca w zupełnie inną stronę. Tym razem twórca opowie historię ludzkiej rodziny – rodzeństwa Schwooperów – i ich złożonych relacji ukazanych na przestrzeni lat. Fabuła ma obejmować wydarzenia z dzieciństwa bohaterów, ich dorosłość oraz momenty rodzinnych spotkań, pokazując, jak przeszłość wpływa na teraźniejsze wybory.

W obsadzie głosowej znaleźli się: Paul Reiser, Lisa Edelstein, Abbi Jacobson, Ben Feldman, Max Greenfield, Nicole Byer oraz Angelique Cabral. W rolach gościnnych wystąpią także Dave Franco i Michaela Dietz. Za animację ponownie odpowiada studio ShadowMachine, współtwórcy „BoJacka”, a producentką jest m.in. Lisa Hanawalt – artystka, która pracowała nad stylem wizualnym poprzedniego serialu oraz twórczyni „Tuca i Bertie”.

Choć „Long Story Short” ma mieć bardziej rodzinny charakter, jego forma – mieszanka humoru, dramatycznych wątków i emocjonalnej głębi – może znów poruszyć widzów i zdobyć uznanie podobne do tego, jakim cieszył się „BoJack Horseman”. Dla fanów Raphaela Boba-Waksberga to jedna z najgorętszych premier nadchodzącego lata.

Animacja „Long Story Short” zadebiutuje 22 sierpnia na platformie Netflix.