Aktorski „Herkules” w tarapatach. Kreatywne napięcia między braćmi Russo a Disneyem
Disney chce klasycznej opowieści, a bracia Russo świeższego podejścia.
Disney od lat z powodzeniem (ale niekoniecznie z sukcesem) przenosi swoje klasyki animacji na duży ekran w wersji aktorskiej. Jednak nie wszystkie projekty idą jak z płatka. Według najnowszych doniesień remake „Herkulesa” utknął w martwym punkcie, a powodem są... poważne różnice wizji pomiędzy braćmi Russo a wytwórnią.
Bracia Anthony i Joe Russo, znani przede wszystkim z reżyserii hitów Marvela („Avengers: Wojna bez granic”, „Koniec gry”), od kilku lat są producentami przygotowywanego przez Disneya aktorskiego „Herkulesa”. Reżyserię powierzono Guyowi Ritchiemu („Sherlock Holmes”, „Aladyn”), co już samo w sobie zwiastowało bardziej dynamiczne i stylowe podejście do znanej historii. Teraz jednak okazuje się, że całość może wyglądać zupełnie inaczej, niż pierwotnie zakładano.
Według insidera Daniela Richtmana na linii Disney – bracia Russo doszło do poważnych kreatywnych tarć. Twórcy filmowi chcieliby bowiem, aby remake skoncentrował się na postaci Hadesa, kultowego antagonisty znanego z animacji z 1997 roku. Podobno ich pomysł poszedł tak daleko, że rozważano nawet zmianę tytułu filmu na „Hades”, co miałoby sygnalizować zupełnie nowe podejście do materiału źródłowego. W praktyce oznaczałoby to coś w rodzaju „Czarownicy” czy „Cruelli” – spin-offu lub reinterpretacji znanej historii z perspektywy „złego”.
Z kolei Disney nie jest ponoć przekonany do takiego kierunku. Studio woli raczej bezpieczny, wierny remake animacji, na wzór „Aladyna” czy „Pięknej i Bestii” z klasycznym Herkulesem jako centralną postacią i dużą dawką nostalgii dla starszych widzów. A biorąc pod uwagę mieszane wyniki ostatnich eksperymentów (jak „Pinokio” czy „Śnieżka”), trudno dziwić się, że studio nie chce ryzykować.
Joe Russo już wcześniej zapowiadał, że „Herkules” będzie „bardziej eksperymentalny” i „inspirowany TikTokiem” pod względem muzyki i tonu, co wywołało niemałe poruszenie wśród fanów oryginału. Teraz wygląda na to, że ta wizja może nie dojść do skutku, jeśli Disney postawi na swoim.
Na ten moment projekt wciąż znajduje się w fazie rozwoju. Nie ogłoszono jeszcze oficjalnej daty premiery, a obsada także pozostaje tajemnicą – choć od dawna plotkuje się, że do roli Herkulesa typowany jest Taron Egerton.
Fani Hadesa zapewne ucieszyliby się z większego spotlightu dla tej postaci, ale wszystko wskazuje na to, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Jedno jest pewne: „Herkules” w wersji aktorskiej jeszcze długo może nie trafić na ekrany, jeśli Disney i bracia Russo nie dojdą do kompromisu.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com