7
5.04.2021, 17:48Lektura na 4 minuty

[Sprawdzam] Czy wiesz, czym jest romansz?

Ja też nie wiedziałam aż do piątku, a teraz dzielę się tą wiedzą z Tobą.


Iza „9kier” Pogiernicka

 


Mundaun

PC, PS4, PS5, XBO, XBX | Hidden Fields | horror

Do horroru Mundaun przyciągnęła mnie stylowa oprawa, a konkretnie – wyrysowane miękkim ołówkiem tekstury otwartej wioski. Aspekt audiowizualny okazał się najmocniejszą stroną gry, a na moją wyobraźnię najbardziej działały dialogi w języku, który brzmiał jak kombinacja niemieckiego, francuskiego i którego nie byłam w stanie zidentyfikować. Brałam nawet pod uwagę, że to słowa czytane od tyłu. Jednak gdy na streamie pojawił się współtwórca Mundaun, okazało się, że to romansz – czwarty język urzędowy Szwajcarii, którym (według danych z 2017) posługują się ok. 44 tysiące osób. Gra Hidden Fields to powolny horror, pozbawiony, przynajmniej na początku, jump scare’ów i rozgrywający się w wioseczce, do której wraca główny bohater po śmierci dziadka. Ten ostatni spłonął w swojej stodole wraz z końmi i wciąż tam tkwi, zwęglony i nieruchomy. Jednak w wiosce dzieje się coś więcej – bohater doświadcza wizji z przeszłości, w których występuje pewna tajemnicza istota, nocą okoliczne snopki siana ożywają i stają się wrogie, a przygoda pcha strapionego wnuka wysoko, w kierunku Alp. Jak dalej rozwija się scenariusz, nie odpowiem – gdy w końcu ruszyłam w góry i umarłam, otoczona przez słomiane postaci, ziewnęłam, przewróciłam oczami, a developer powiedział mi, że to dopiero 30% zabawy. Miałam recenzować Mundaun w CD-Action, ale zrezygnowałam, bo przekradanie się pomiędzy słomianymi ludźmi lub dźganie ich widłami nie brzmią jak moja definicja dobrego horroru.

 


I Saw Black Clouds

PC, PS4, XBO, NS | Wales Interactive | interaktywny film • thriller

Wales Interactive, podobnie jak niegdyś Telltale, specjalizuje się w interaktywnych filmach, choć w tym przypadku nazwa gatunku jest znacznie bardziej adekwatna. Developerzy faktycznie nagrywają przeciętnej jakości film, wbudowują w niego kilka ścieżek, dodają kilkaset opcjonalnych scen zależnych od podjętych decyzji i voilà – tak zrodziło się I Saw Black Clouds, tak zrodziły się Five Dates, The Complex czy Late Shift przed nim. Ani jedna z produkcji studia nie rzuciła mnie na kolana i przy każdej bawię się mniej więcej tak samo dobrze – to odpowiednik mało ambitnego filmu z Netfliksa, który odpalasz ze znajomymi przy piwie i misce czipsów. I Saw Black Clouds jest opowieścią o traumie, która od razu rusza z kopyta – rozpoczyna się od samobójstwa i pogrzebu przyjaciółki głównej bohaterki. Poznanie historii zajęłaby mi 2-2,5 godziny, gdybym nie przerywała zabawy na pogaduchy z widzami – dzięki trybowi streamerskiemu pauzującemu podczas wyborów przeprowadzałam ankiety, wyśmiewałam mierne aktorstwo, a przede wszystkim fakt, że decyzje zdają się bardziej niż zazwyczaj w gatunku iluzoryczne. Ile razy zdarzało mi się wybrać jedną opcję, po czym gra pchała mnie w drugą, nie zliczę. 

 


Monster Train: The Last Divinity

PC, XBO, XBX | Shiny Shoe | karcianka taktyczna • roguelike • budowa talii

DLC do Monster Traina – świetnego karcianego roguelike’a taktycznego, w którym pociąg sunie przez piekło – nadjechało, a wraz z nim nowy klan! Wurmkin wzmacnia piętra pojazdu za pomocą różowo-fioletowej energii echa, a następnie wykorzystuje ją do buffowania swoich jednostek, atakowania cudzych lub wykluwania stworów ze skorupek. Na razie ograłam na różne sposoby tylko pierwszego bohatera (drugiego dopiero liznęłam i jeszcze muszę go rozgryźć) i chyba najbardziej kojarzy mi się ze Stygian, gdyby liczba stacków Frostbite’a była zależna od buffów na piętrze. Kilka razy dotarłam do Serafina, ale wciąż go nie pokonałam, choć raz było bardzo blisko, bo zostało mu z 200 punktów życia – nie dziwi mnie specjalnie to, że przegrywam, bo gram na 16. poziomie covenant, czyli w nieporównywalnie bardziej wymagającym trybie. Gdyby jednak było mi zbyt łatwo, The Last Divinity wprowadza także pakty, czyli możliwość dodatkowego utrudnienia sobie zabawy w zamian za artefakty, złoto i inne profity – jeśli wypełnisz pasek paktów do setki i pokonasz Serafina, odblokujesz ponoć finałowego bossa Monster Train. Nie wykluczam, że zagram sobie dziś lub jutro w standardowym trybie (bez covenant) i spróbuję się z nim zmierzyć.

 

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do czwartku od ok. 13, w piątki od ok. 20, a w soboty od ok. 16). Do zobaczenia!


Redaktor
Iza „9kier” Pogiernicka

Streamuję w przyjemnej atmosferze gry, których nie znasz. Zajrzyj: www.twitch.tv/9kier ;)

Profil
Wpisów387

Obserwujących27

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze