2
24.02.2020, 20:45Lektura na 4 minuty

[Sprawdzam] Jestem blacharą

Na liście na ten tydzień miałam łącznie aż sześć gier. Ostatecznie wybrałam tylko te, które ukończyłam – tym razem prezentuję zestaw tylko dla pecetowców.


Iza „9kier” Pogiernicka

 


The Pedestrian

PC | Skookum Arts | logiczna

Trochę oszukuję, bo The Pedestrian powinien był znaleźć się w zestawieniu w zeszły poniedziałek – po prostu jakimś cudem o nim zapomniałam. Nie wiem zresztą, jak to możliwe, bo bije na głowę inne produkcje, jakie ogrywałam w ciągu ostatnich dwóch tygodni. A więc nadrabiam! The Pedestrian to bardzo stylowa gra logiczna, w której gracz prowadzi tytułowego przechodnia, poruszającego się po dwuwymiarowych znakach. Tworzy połączenia pomiędzy rozmaitymi tabliczkami, aby bohater mógł przejść z jednej na drugą, pomaga mu w manipulacji przedmiotami i wykorzystywaniu innych mechanizmów – np. „zamrażaniu” lokacji, by nie zresetowała się podczas zrywania połączeń między znakami. Przyssałam się do gry któregoś wieczoru i nie odpuściłam aż do napisów końcowych, które zobaczyłam o czwartej w nocy. Przez większość łamigłówek, zwłaszcza w pierwszej połowie, przelatuje się bez dłuższych postojów, a całość nie grzeszy innowacją (może poza finałem), ale rozwiązywanie zagadek jest satysfakcjonujące. Przyjemność płynie także z obcowania z ładniutką oprawą graficzną. Recenzja The Pedestrian w kolejnym numerze CDA przypadła wprawdzie w udziale komuś innemu, ale wtrąciłam swoje trzy grosze, dopisując do niej niewielką ramkę.

 


The Suicide of Rachel Foster

PC | One-O-One Games | symulator spacerowicza • thriller

Samobójstwu Rachel Foster, wydanemu zresztą przez Daedalic, najbliżej połączeniu Gone Home i Firewatcha – naprawdę nie ma ono nic wspólnego (a szkoda!) z What Remains of Edith Finch. Z tytułu Campo Santo thriller One-O-One bierze niemal nieustanny kontakt bohaterki z człowiekiem po drugiej stronie cegły (tym razem nie krótkofalówki, ale wczesnego telefonu komórkowego), z produkcji Fullbright powolną, leniwą atmosferę towarzyszącą eksploracji starego domu. Kobieta, która wraca do hotelu po latach, aby dokonać formalności związanych ze sprzedażą budynku, zostaje zatrzymana w tym miejscu przez śnieżycę. Z czasem znajduje pewien tajemniczy trop i zaczyna rozgrzebywać przeszłość – przyznam, że początkowo trochę się nudziłam, a sytuację ratowały tylko niczego sobie dialogi, na szczęście fabuła nabrała rumieńców dzięki historiom o duchach, a później ruszyła z kopyta. Mam zresztą wrażenie, że lepiej byłoby dla historii, gdyby została opowiedziana w sposób bardziej równomierny – odnoszę wrażenie, że najpierw przez dłuższy czas nie działo się nic, a potem nagle zadziało się bardzo dużo, a fabuła skończyła się zbyt nagle. Opowieść jest w zasadzie bardzo prosta, a potencjał dużego domu nie został niestety wykorzystany nawet w połowie – więcej o The Suicide of Rachel Foster przeczytasz w mojej recenzji przyszłym numerze CDA.

 


Luna The Shadow Dust

PC | Lantern Studio | przygodowa 


To jedna z tych naprawdę sympatycznych produkcji, które poza ładniutką oprawą niewiele mają do zaoferowania. Point’n’clickowa mechanika nie angażuje na dłużej, jeśli nie towarzyszy jej porywająca fabuła albo szereg innowacji, a niestety Luna The Shadow Dust nie mogłaby być już chyba bardziej tradycyjna. Historia jest bzdurna i, mam wrażenie, doklejona do reszty na ślinę, a developerzy uznali za dobry pomysł umieszczenie w finale ciągnącej się w nieskończoność cutscenki. Produkcja Lantern Studio chciałaby bawić magiczną atmosferą zarówno dzieci, jak i dorosłych – jak choćby gry Amanity – ale mam wrażenie, że ich dziełko jest zbyt powolne, statyczne i łatwe, by faktycznie przykuć do ekranu, chyba że komuś do szczęścia wystarczają ładne obrazki. Jeśli tak, tytuł okazuje się strzałem w dziesiątkę. Choć animacje bohaterki nie są zbyt płynne, miejscówki bywają urzekające, a do tego dziewczynce towarzyszy uroczy gruby stwór. Jeśli chcesz się pozbyć dziecka na jakiś czas, zostaw je z Luną i będziesz mieć 2,5-3,5 godziny z głowy, naturalnie pod warunkiem, że się (w co wątpię) nie znudzi.

 

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (w tygodniu ok. 20, w weekendy ok. 16). Do zobaczenia!


Redaktor
Iza „9kier” Pogiernicka

Streamuję w przyjemnej atmosferze gry, których nie znasz. Zajrzyj: www.twitch.tv/9kier ;)

Profil
Wpisów387

Obserwujących27

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze