11
11.08.2019, 11:30Lektura na 2 minuty

CDPR znowu nadaje [FRAGMENT]

CD Projekt Red od dawna umieszcza w materiałach marketingowych sekretne przekazy. Ale tym razem kryptografowie z warszawskiego studia przeszli samych siebie.


Dawid „DaeL” Biel

Zaczęło się od tweeta. Tuż po prezentacji Cyberpunka 2077 na tegorocznych targach E3 oficjalne konto promujące grę wysłało wiadomość „Zbudź się, Samuraju!”. Ćwierk opatrzono grafiką przedstawiającą logo i nazwę zespołu Johnny’ego Silverhanda, zbudowane z serii zer i jedynek. Zamiana tego ciągu na litery odsłaniała następującą wiadomość:

„Więc nie jesteś jedną z owiec. Chcesz zagrać w grę? Wypatruj piknięć”

Rzeczone „piknięcia” wyglądały na nawiązanie do tweeta o treści „Beep”, który na początku zeszłego roku na nowo rozbudził zainteresowanie Cyberpunkiem 2077... ale to był dopiero początek drogi przez króliczą norę. Uruchomiona wkrótce strona, za pośrednictwem której dało się zamówić grę przedpremierowo, odznaczała się nieregularnie mrugającym kursorem... Jak się okazało, to jego miganie było w istocie wiadomością nadaną alfabetem Morse’a. Jej treść (33.9899317,-118.47565259999999. S) stanowiła współrzędne biura CD Projektu w Los Angeles.

Wojenna wiadomość
Na drzwi wspomnianego biura przyklejono kod QR szyfrujący wiadomość będącą adresem IP 212.91.11.21. Adres prowadził na stronę cyberpunk.net/auramis (ostatnie słowo jest anagramem Samurai), na której mogliśmy przeczytać...

 

...co mogliśmy przeczytać i dlaczego było to jedynie przykrywką dla innej, jeszcze sekretniejszej wiadomości (w której czaiła się zresztą kolejna, a w tej jeszcze inna) oraz co te tajne przekazy mówią nam o Cyberpunku 2077 – przeczytacie w CDA 09/2019.


Redaktor
Dawid „DaeL” Biel

Wiceprezes Stowarzyszenia Solipsystów Polskich. Zrzęda i maruda. Fan Formuły 1, wielkich strategii Paradoksu i klasycznych FPS-ów. Komputerowiec. Uważa, że postęp technologiczny mógł spokojnie zatrzymać się po stworzeniu Amigi 1200 i nikomu by się z tego powodu krzywda nie stała. Zna łacinę, ale jej nie używa, bo zawsze kończy się to przypadkowym przyzwaniem demonów. Dużo czyta, ale zazwyczaj podczas czytania odpływa w sen na jawie i gubi wątek książki. Uwielbia Kubricka, Lyncha, Lovecrafta, Houellebecqa i Junji Ito. Przeciwnik istnienia deadline'ów na nadsyłanie tekstów. Na stałe w CD-Action od 2018 roku. Kiedyś tę notkę rozszerzy, na razie pisze pod presją Barnaby.

Profil
Wpisów77

Obserwujących16

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze